[tag=70616]
[/tag]Johnny Walker na gali UFC 235 pokonał Mishę Cirkunova już w 36. sekundzie pierwszej rundy przez techniczny nokaut, odnosząc 17. zwycięstwo w swojej zawodowej karierze. Pełni szczęścia jednak nie było, bowiem brazylijski zawodnik opuścił T-Mobile Arena w Las Vegas kontuzjowany.
Urazu nabawił się w kuriozalny sposób, przy wykonywaniu "cieszynki". Gdy Walker rzucił się na matę, chcąc zaprezentować kibicom "dżdżownicę", doszło u niego do zwichnięcia lewego ramienia.
Po pechowym incydencie Walker odskoczył z bólu i przekręcił się na plecy. - Jeśli przetrwam ten ból, przetrwam już wszystko - powiedział w wywiadzie tuż po walce.
Johnny Walker appears to dislocate his shoulder celebrating...
— UFC on BT Sport (@btsportufc) 3 marca 2019
"Well don't do that again sir, please!"
What Joe Rogan said a href="https://twitter.com/hashtag/UFC235?src=hash&ref_src=twsrc%5Etfw">#UFC235 pic.twitter.com/8UyaxE42xr
- Nie rób tego ponowie, kolego! Jest w tobie spory potencjał. Nie chciałbym, by wynosili cię z klatki dlatego, że celebrujesz wygraną - żartował prowadzący galę Joe Rogan.
Oprócz 17 zwycięstw, Walker w swojej zawodowej karierze poniósł też trzy porażki. Aktualnie notuje serię dziewięciu wygranych pojedynków z rzędu.
ZOBACZ WIDEO: HME Glasgow 2019. Piotr Lisek: Polska skokami stoi!
Było to dawno temu, jednak było.