Abdelaziz w rozmowie z Arielem Helwanim, przyznał, że w styczniu padł ofiarą zamachu. Nie wie, w jaki sposób do tego doszło, że zażył truciznę. - Zostałem otruty i to porządnie. Umierałem, ktoś próbował mnie zabić w Nowym Jorku - powiedział znany menadżer.
Ali Abdelaziz znany jest ze swojej porywczości oraz tego, że nie przebiera w słowach. Mendadżer w ostatnich miesiącach często w negatywnie wypowiadał się w kierunku Conora McGregora.
Dodatkowo ma on za sobą mroczną przeszłość, gdyż był członkiem terrorystycznej organizacji "Muslims of the Americas". Po ataku na World Trade Center Abdelaziz został zwerbowany przez FBI i pracował jako tajny informator, mający przekazywać informacje o dżihadystach.
Zobacz także: Conor McGregor trenuje w amerykańskim klubie
Egipcjanin jest obecnie menadżerem m.in. Rashada Evansa, Abdula Razaka Alhassana czy Abu Azaitara. Największą gwiazdą jego Dominance MMA Management jest jednak mistrz UFC w wadze lekkiej, Chabib Nurmagomiedow.
Dagestańczyk ostatni pojedynek stoczył 6 października 2018 roku na UFC 229 w Las Vegas i pokonał przez poddanie Conora McGregora. Po walce "Orzeł" rzucił się jednak na osoby z narożnika Irlandczyka, za co został ukarany przez Komisję Sportową Stanu Nevada grzywną w wysokości 500 tysięcy dolarów oraz 9-miesięcznym zawieszeniem.
ZOBACZ WIDEO Fabiański przerwał hegemonię Lewandowskiego. "Wynik rozczarowania. To był fatalny rok"