Mateusz Gamrot przed KSW 46: Nie będę unikał parteru

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Mateusz Gamrot (z lewej) podczas walki z Normanem Parkiem, fot. kswmma.com
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Mateusz Gamrot (z lewej) podczas walki z Normanem Parkiem, fot. kswmma.com

Mateusz Gamrot (14-0, 1 NC) już 1 grudnia ma szansę zapisać się w historii federacji KSW. W Gliwicach "Gamer" stanie przed szansą wywalczenia drugiego pasa mistrzowskiego. W starciu o złoto kategorii piórkowej jego rywalem będzie Kleber Koike Erbst.

W tym artykule dowiesz się o:

Gamrot świetnie prezentował się na media treningu przed KSW 46. Aktualny mistrz kategorii lekkiej do starcia z Erbstem przygotowywał się w cenionym klubie American Top Team na Florydzie, m.in. z Joanną Jędrzejczyk czy Borysem Mańkowskim.

- Przygotowania przebiegły bardzo pomyślnie, bez żadnych kontuzji. Wydaje mi się, że były on dużo lepsze niż te poprzednie w American Top Team - powiedział 27-latek.

Fani zastanawiają się jednak, czy niepokonanemu mistrzowi kategorii lekkiej uda się zmieścić w limicie do 66 kg. - Póki co ten proces przebiega nawet lepiej niż zaplanowaliśmy. Mam dietetyka, od września trzymam wagę. Stopniowo ją robię. Jestem bardzo zadowolony. Siła została ta sama, zwiększyła się szybkość i zwinność - uspokaja Mateusz Gamrot.

W poprzednim pojedynku, w marcu na KSW 42, "Gamer" skończył w 4. rundzie Grzegorza Szulakowskiego. Walka w parterze była dotychczasową domeną Polaka, ale Japończyk jest również wirtuozem w tej dziedzinie. Kleber Koike Erbst w zawodowej karierze ponad 80 proc. swoich starć zwyciężył przez poddanie.

Konfrontacji na chwyty nie obawia się jednak Gamrot: - Nie będę unikał parteru. Chcę się z nim skonfrontować. Mamy zupełnie inne style walki w parterze. To jest MMA, jest to walka przekrojowa. Zacznie się od stójki. Ciężko jest przewidzieć ten pojedynek, bo w różny sposób może on się skończyć - powiedział.

Transmisja z gali KSW 46 odbędzie się za pośrednictwem systemu PPV.

ZOBACZ WIDEO: Film o Dariuszu Michalczewskim wejdzie do kin. "Scenariusz jest bardzo mocny"

Komentarze (0)