Wilder miał być gościem specjalnym na gali Joshua - Parker w Cardiff, 31 marca i już wówczas miało dojść do ogłoszenia jego pojedynku z fenomenalnym "AJ". Amerykanin nie zjawił się jednak na walce Anglika z Nowozelandczykiem.
- Po pierwsze chciałbym pogratulować Anthony'emu Joshule sobotniej wygranej. Anthony, cieszę się, że w końcu chcesz ze mną walczyć i chcesz to zrobić w Wielkiej Brytanii. Przyjmuję to wyzwanie i jestem gotów do ciebie polecieć na moją kolejną walkę. Ze strony Team Wilder nic nie stoi na przeszkodzie do zakontraktowania tego pojedynku - napisał w oświadczeniu Wilder.
Deontay Wilder jest niepokonany na zawodowym ringu od 40 pojedynków. Amerykanin jest mistrzem świata federacji WBC w wadze ciężkiej od ponad trzech lat, a w obronie tytułu pokonywał już m.in. Artura Szpilkę czy Luisa Ortiza. Aż 39 razy jego rywale kończyli walki na deskach.
- Wspomniałeś, że twoja ekipa jest otwarta na spotkanie z Shellym Finkelem i Alem Haymonem, by dogadać tę walkę. Oni są gotowi na spotkanie już teraz. Daj nam znać, im szybciej tym lepiej. Dziękuję Anthony, nie mogę się doczekać spotkania z tobą w ringu - dodał Wilder.
Wcześniej "Brązowy Bombardier" zgodził się również na podział zysków z konfrontacji z Joshuą w stosunku 60/40 na korzyść Anglika.
Anthony Joshua w ostatniej walce pokonał na punkty Jospeha Parkera i po raz szósty obronił tytuły mistrza świata.
ZOBACZ WIDEO Wolański po KSW 42: Jestem gotowy na walkę z każdym