KSW 41: bezbronny Borys Mańkowski! Roberto Soldić nowym mistrzem po zdominowaniu Polaka

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Roberto Soldić (z lewej) i Borys Mańkowski (z prawej)
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Roberto Soldić (z lewej) i Borys Mańkowski (z prawej)

Do kolejnej niespodzianki doszło podczas gali KSW 41 w katowickim Spodku. W kapitalnym stylu Robert Soldić zdetronizował Borysa Mańkowskiego ze szczytu kategorii półśredniej w KSW.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Problemy Mańkowskiego na początku walki[/b]

Już od pierwszych sekund Roberto Soldić zajął pozycję na środku klatki, starając się jednocześnie spychać Borysa Mańkowskiego pod siatkę. "Diabeł Tasmański" z dużym szacunkiem podszedł do przeciwnika i już pierwsze sekundy pokazały, że Chorwat będzie bardzo niebezpieczny w stójce.

Kilka razy Soldić mocno trafił Mańkowskiego, który odczuwał uderzenia zawodnika zza granicy. Polak spróbował zejścia do parteru, jednak Chorwat idealnie wybraniał ataki zawodnika z Poznania.

Kłopoty Mańkowskiego

Widać było, że Borys Mańkowski ma problemy z wyższym przeciwnikiem. W pewnym momencie Polak kopnął Soldicia i szybko osunął się na deski. Wyglądało to na kontuzję, jednak po powrocie do stójki "Diabeł Tasmański" kontynuował wymianę z rywalem.

"Robocop" świetnie prowadził starcie na nogach, z sekundy na sekundę obijając coraz mocniej Polaka. Co chwilę Chorwat trafiał Mańkowskiego, który pod koniec drugiej rundy padł znokdaunowany. W parterze Soldić do samego końca odsłony rozbijał fightera z Poznania.

Bezbronny "Diabeł Tasmański"

Ogromne zmęczenie było widać na twarzy Borysa Mańkowskiego przed rozpoczęciem trzeciej rundy. Roberto Soldić w dalszym ciągu obijał Polaka w stójce, a po przeniesieniu starcia do parteru punktował ówczesnego mistrza KSW.

Chorwat z biegiem czasu zadawał coraz mocniejsze uderzenia, a Polak w żaden sposób nie odpowiadał na uderzenia "Robocopa".

Narożnik poddał walkę

Trenerzy Borysa Mańkowskiego po trzeciej rundzie zdecydowali o poddaniu pojedynku. "Diabeł Tasmański" nie był w stanie podnieść się z maty o własnych siłach.

Dla Mańkowskiego to druga przegrana z rzędu. W poprzednim starciu Polak przegrał decyzją sędziów z Mamedem Chalidowem.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wyjątkowa walka Jędrzejczyk. Przegrała z chłopcem
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (8)
avatar
Marcin Kazik
24.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to był troszkę pompowany przez włodarzy mistrz...dobry, ale jak walczy na swoim poziomie a nie europejskim czy światowym 
avatar
Andreas Hendzel
24.12.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skoro pobity to jaki mistrz ? 
avatar
KamcioGKM
24.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie widziałem drugiego takiego kozaka od czasów świetności Khalidova w KSW, facet ma działo w łapie, tak zdominować Borysa? Chorwat trafiał prawie każdym ciosem prosto w twarz Mańkowskiego. Po Czytaj całość
avatar
Unia Pany
23.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nowa Gwiazda na dluuugi czas oby, 22 lata a jakie umiejętności i siła chłopak dał niesamowitą walke a Borys z szacunkiem brawo to była walka godna Main Eventu coś pięknego 
avatar
KamcioGKM
23.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co ten Chorwat zrobił, waga półśrednia a miał ciosy cięższe od oddechów Stracha, kozak jakich mało w KSW a typek 95 rocznik. Armata w łapie