Kontrakt Brytyjczyka dotyczy trzech walk w dywizji średniej. - Będę szczery, przyjąłem tę ofertę ze względu na pieniądze. KSW wypełnia stadiony, robi gale w całej Europie. Zaproponowali mi najlepszą umowę - wyjawił Scott Askham.
Jeszcze niedawno Brytyjczyk związany był z UFC. Stoczył tam sześć walk, ale dwie ostatnie przegrał, z Jackiem Hermanssonem, a następnie z Bradem Scottem, przez co zwolniono go z federacji. W ostatnim czasie walczył w ACB, gdzie pokonał Luke'a Barnatta po jednogłośnej decyzji sędziów.
Eksperci uważali, że na dłużej zwiąże się z ACB. - Miałem wiele opcji na stole. Wybór KSW to najlepszy ruch dla mnie - powiedział w rozmowie z MMAfighting.com.
Po słabszym czasie w UFC, wygrana w ACB pomogła nie tylko samemu zawodnikowi się odbudować, ale także inni przypomnieli sobie o Askhamie. - Czułem się lepszy w każdej rundzie od Barnetta. Po tej walce promotorzy byli mną zainteresowani, chcieli podpisać ze mną umowy. Jednak to KSW pod koniec dnia złożyło mi najlepszą ofertę. Jestem z tego bardzo zadowolony - zapewnił zawodnik.
Sam Askham ma nadzieję, że będzie walczyć z najlepszymi. - Podpisałem umowę na trzy walki, ale mam nadzieję, że zostanie ona przedłużona, jak federacja zobaczy, co mogę do niej wnieść. Tytuł jest tym, co chcę zdobyć. Najlepiej jak najszybciej - powiedział Brytyjczyk.
Askham jeszcze nie wie, kiedy odbędzie się jego pierwsza walka. W niedzielę ma rozmawiać z promotorami i wtedy może dojść do pierwszych decyzji. - Jestem gotowy, do walki może dojść nawet teraz. Nie mogę się doczekać do występu przed polskimi fanami - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Kołecki odsłonił kulisy niesamowitej walki na Babilon MMA 2