Walka Damiana Janikowskiego (0-0) z Julio Gallegosem (8-7) ciekawi nie tylko największych fanów mieszanych sztuk walki w Polsce. Czy niedoświadczony zawodnik MMA, ale wybitny zapaśnik poradzi sobie z Amerykaninem, mającym na swoim koncie już kilkanaście walk?
Dokonania Janikowskiego w sporcie znają wszyscy. W stylu klasycznym zapasów wywalczył między innymi brązowy medal igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku oraz zdobywał srebrne krążki mistrzostw świata, Wojskowych Mistrzostw Świata oraz mistrzostw Europy.
Statystyki pokazują, że jeśli Gallegos zostawiał decyzję o pojedynku w rękach sędziów, to przegrywał. Wszystkie wygrane starcia Amerykanin kończył przed czasem, natomiast spośród porażek trzykrotnie to arbitrzy decydowali o rozstrzygnięciu.
Różnica doświadczenia w walce MMA jest ogromna. Gallegos spędził w klatce ponad godzinę, podsumowując wszystkie stoczone pojedynki. Janikowski w klatce MMA nie walczył ani sekundy.
ZOBACZ WIDEO Klatka po klatce: Pudzianowski odpowiedział na ostry atak
Ostatni raz mieliśmy do czynienia z debiutem w zawodowym MMA w KSW podczas gali z numerem "28", gdzie bokser, Rafał Jackiewicz zmierzył się z zawodnikiem boksu tajskiego, Marcinem Parchetą. Obaj fighterzy wyszli z rekordem 0-0, a zwyciężył Parcheta.
Występy Janikowskiego i Gallegosa nie będą jedynymi debiutami w organizacji KSW podczas gali na PGE Narodowym. Oprócz tej dwójki fighterów, do klatki KSW po raz pierwszy wejdą Norman Parke, Robert "Hardkorowy Koksu" Burneika oraz Tyberiusz Kowalczyk.
W ostatniej walce Gallegos poniósł porażkę z Rodneyem Wallacem, który dwukrotnie walczył pod szyldem KSW. Wallace ekspresowo był nokautowany przez Mameda Chalidowa i Michała Materlę.