"Ćpun, niezdyscyplinowany i mięczak"? Paweł Mikołajuw o słowach Roberta Burneiki

Materiały prasowe / kswmma.com / Paweł Mikołajuw
Materiały prasowe / kswmma.com / Paweł Mikołajuw

Paweł Mikołajuw był gościem studyjnej gali KSW 38, która 7 kwietnia odbyła się w podwarszawskim Sękocinie Nowym. Popularny "Popek" 27 maja zmierzy się z Robertem Burneiką. Co na temat krytyki jego osoby przez kulturystę sądzi raper?

W tym artykule dowiesz się o:

- Opisać go w trzech słowach? Ćpun, niezdyscyplinowany i mięczak! - mówi w oficjalnej zapowiedzi walki Burneika - Mikołajuw "Hardkorowy Koksu". Umięśniony Litwin 27 maja zadebiutuje w klatce KSW, by na PGE Narodowym zmierzyć się z "Popkiem".

Jak na te mocne słowa zareagował były rywal Mariusza Pudzianowskiego? - Ja ćpunem? Wszystko wyjaśnię z nim 27 maja... Nie będę nagrywał głupich filmików jak on, nie dotyka mnie żaden hejt, skupiam się tylko na treningu - wyznał w studiu gali Paweł Mikołajuw.

"Popek" w największej polskiej federacji zadebiutował 3 grudnia 2016 roku, kiedy na gali KSW 37 przegrał przez nokaut po 80 sekundach z Mariuszem Pudzianowskim. - Robert Złotkowski próbuje mnie rozruszać. Mam duszę wojownika jak inni zawodnicy KSW, chcemy coraz większych wyzwań. Burneika jest silny, ale nie potrafi się bić - zdradził Mikołajuw w rozmowie z Mateuszem Borkiem.

ZOBACZ WIDEO Pudzianowski: Kowalczyk będzie zasysał tlen wszystkimi otworami

Komentarze (9)
avatar
Białe Legiony
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahha , popek określił swojego rywala patrząc w lustro :)
Co za pajac , hahaha !!! :) 
avatar
JDW21
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To jak on sie w koncu nazywa? Paweł RAK czy Mikołajuw...ktoś wie? 
avatar
kuziol600
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
przyganial kociol garnkowi. hahahah 
avatar
kuziol600
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
jeden i drugi to cymbal do kwadratu. 
avatar
jaz0n
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Biorąc pod uwagę że Burneika kondycyjnie jest w stanie wytrzymać mniej więcej tyle ile przerwa na reklamy, to Popek ma szansę. Ale jak Koksu raz go trafi to obudzi się dwa dni później.