Pierwotnie przeciwnikiem reprezentanta Arrachionu Olsztyn podczas gali ACB 54 miał być Jesse Taylor. Walkę planowano jako rewanż za kontrowersyjnie zakończony pojedynek z grudnia, w wyniku którego Amerykanin został mistrzem federacji. "JT Money" nie został jednak dopuszczony przez lekarza do pojedynku, wobec czego federacja musiała poszukać nowego rywala dla Asłambeka Saidowa.
Czeczeńscy promotorzy podpisali umowę z rumuńskim "Bombardierulem", Ionem Pascu. 34-latek z Bukaresztu to reprezentant SGB Ireland i klubowy kolega gwiazdy UFC, Conora McGregora.
Swój przydomek zawdzięcza stylowi walki - spośród piętnastu triumfów, aż ośmiokrotnie nokautował rywali. Przegrywał w oktagonie jedynie z czołowymi europejskimi fighterami wagi średniej, takimi jak Jack Hermansson czy Max Nunes. W sześciu ostatnich pojedynkach przegrał zaledwie raz.
Saidowa polskim kibicom przedstawiać nie trzeba. Czeczen to były mistrz KSW w wadze półśredniej, który trofeum stracił na rzecz Borysa Mańkowskiego. Niedawno poinformowano, że na stałe opuścił Konfrontację Sztuk Walki i związał się z rosyjskim potentatem.
Przypomnijmy, że w głównej batalii ACB 54: Supersonic, 11 marca w Manchesterze, do klatki po dłuższej przerwie powróci Mamed Chalidow. Przeciwnikiem reprezentanta Polski będzie znany z UFC Anglik, Luke Barnatt.
ZOBACZ WIDEO: Mike Mollo oburzony: Oni znowu to robią!