31 października świat tenisa mocno się zdziwił. Wszystko za sprawą tego, że Aryna Sabalenka oraz Iga Świątek odbyły w Rijadzie - przed WTA Finals - wspólny trening. Ćwiczenia zostały uwiecznione i zaprezentowane na TikToku.
22 grudnia doszło do kolejnego treningu tych dwóch zawodniczek, tym razem w Abu Zabi. Sabalenka i Świątek następnego nagrania ze wspólnych zmagań do sieci jednak nie wrzuciły - ograniczyły się jedynie do zdjęcia.
Dlaczego? O tę kwestię zapytana została Sabalenka - krótko po zwycięstwie w Brisbane 6:4, 6:0 nad Meksykanką Renatą Zarazuą.
- Widzieliśmy, że trochę trenowałaś z Igą, ale byliśmy zaskoczeni, że nie ma Tik Toka. Czy pracujecie nad tym? - dociekała reporterka.
- Zdecydowałyśmy, że będziemy to robić raz w roku. Uważamy, że wówczas będzie bardziej wyjątkowo. Mówiąc szczerze, być może nikt nawet nie czeka na nasze TikToki - kontynuowała rozbawiona Sabalenka.
Reporterka jednak nie ustępowała. - Czekamy, czekamy - podkreśliła, chcąc zachęcić do publikacji nagrania z treningu z Aryny oraz Igi.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny czas w życiu Pawła Nastuli. "Ciągle czuję jej obecność"