Materla rozpoczął przygotowania do walki z Chalidowem. Praca w USA kluczem do zwycięstwa?

KSW
KSW

Michał Materla (22-4) rozpoczął przygotowania do pojedynku z Mamedem Chalidowem (30-4-2). Mistrz federacji KSW wyleciał już do USA, gdzie odwiedzi jeden z najlepszych klubów MMA na świecie i gym Floyda Mayweathera.

Do elektryzującego pojedynku na szczycie kategorii średniej (do 84 kg) dojdzie 28 listopada w Krakowie podczas KSW 33. Materla, który jest posiadaczem pasa zdaje sobie sprawę, że na Chalidowa musi przygotować wyjątkową formę. Dlatego też w czwartek po raz kolejny udał się American Kickboxing Academy - klubu, który wychował mistrzów UFC.

- Jeszcze kilka lat temu nie było to takie proste. Musiałem starać o specjalne zaproszenia i załatwiać sporo formalności. Odkąd Michał został pełnoprawnym członkiem AKA, drzwi tego klubu są dla niego zawsze otwarte - tłumaczy nam Norbert Sawicki, menadżer Materli.

- Cały czas trenuję, ale można powiedzieć, że wizyta w AKA będzie pierwszym etapem moich przygotowań do walki z Chalidowem. W Stanach Zjednoczonych spędzę 4 tygodnie - tłumaczy sam zawodnik.

W San Jose Materla będzie miał okazję trenować z absolutną czołówką światowego MMA.
- Cain Velasquez, Luke Rockhold, Daniel Cormier to tylko część zawodników. W AKA trenują najlepsi i dlatego będę się starał czerpać jak najwięcej wiedzy. Cieszy mnie, że przygotowania do swojego pojedynku rozpoczął Luke Rockhold, który 12 grudnia powalczy o pas mistrza UFC z Chrisem Weidmanem. On również walczy w kategorii średniej i dlatego praca z nim może zaprocentować - wyjaśnia Materla.

Mistrz federacji KSW zdaje sobie, że przed pojedynkiem z Chalidowem będzie musiał popracować nad stójką. O ile przygotowanie zapaśnicze i atletyczne dało mu zwycięstwo w majowej walce nad Tomaszem Drwalem, o tyle w stójce miewał słabsze momenty.

- W planach mamy wizytę w Las Vegas i klubie bokserskim słynnego Floyda Mayweathera. We wszystkim pomoże nam Michał Chudecki, który jest jego sparingpartnerem. Oczywiście, szanse na to, że popracuję z samym Mayweatherem są nikłe, ale myślę, że treningi w jego klubie będą dla mnie cennym doświadczeniem - tłumaczy Materla.

Niewykluczone, że Materla odwiedzi również inny znany klub bokserski. - Zobaczymy, czy uda nam się to wszystko spiąć czasowo, ale chcemy również pojechać do Wild Card, w którym pracuje Freddy Roach (trener między innymi Manny'ego Pacquiao - przyp. red.) - wyjaśnia.

Po powrocie ze Stanów Materla będzie szlifował formę w Polsce. - Będę pracował u siebie w Berserkers Team, najlepszym klubie na świecie. Pomogą również klub bokserski Skorpion Szczecin i Wrestler24 w Poznaniu. Jak zwykle o zapasy zadbają Mateusz Gucman i Arkadiusz Kordus. Wszystko skoordynuje mój trener Piotr Bagiński - tłumaczy Materla.

Komentarze (0)