Utalentowany Emil Różewski przeciwnikiem Grzegorza Lipskiego na PROMMAC w Lublinie

Niebawem rusza sprzedaż biletów na galę PROMMAC: Po prostu walcz! w Lublinie, zatem pora poznać kolejny wielki talent polskiego MMA, który 27 czerwca wystąpi w oktagonie federacji.

Włodarze czołowej polskiej organizacji poinformowali, że rywalem doświadczonego Grzegorza Lipskiego będzie Emil Różewski.

Zawodnik z Warszawy bardzo mocno rozpoczął swoje starty w zawodowym oktagonie, nie dając szans obu przeciwnikom, z którymi mierzył się do tej pory. Te występy potwierdziły opinie o nim, jako o jednym z większych talentów w polskim MMA i zawodniku, którego po prostu trzeba obserwować.

Jesteś fanem MMA? Polub nas!

Na tę rozpoznawalność już na początku swojej kariery, Emil Różewski zapracował wieloma sukcesami amatorskimi, w tym przede wszystkim dwoma zwycięstwami i drugim miejscem (w różnych kategoriach wagowych) w Amatorskim Pucharze KSW. Zanim na dobre zajął się MMA, przez wiele lat z sukcesami trenował judo. Mimo bazy w tym sporcie, tym co szczególnie charakteryzuje zawodnika z Warszawy jest wszechstronność – przez co trudno przewidzieć jak potoczy się jego walka – oraz naprawdę ogromna ambicja.
[ad=rectangle]
To jeden z tych zawodników, który sam zgłasza swoją gotowość i po prostu chce się bić. Nieważne z kim i oby jak najczęściej. Ważne, żeby cały czas się rozwijać, łapać doświadczenie i z walki na walkę podnosić swój poziom. Na tym zależy mu najbardziej.

Starcie z Grzegorzem Lipskim będzie zdecydowanie największym wyzwaniem w jego dotychczasowej karierze i tak naprawdę pokaże miejsce, w którym się teraz znajduje. Będzie to klasyczna rywalizacja młodości i doświadczenia. Po jednej stronie zawodnik, który z przytupem wkracza do oktagonu i bezkompromisowo rozprawia się z kolejnymi rywalami, po drugiej weteran, który równie efektownie pragnie się z nim pożegnać i pokazać, że mimo wieku, jest w stanie zastopować jeszcze wiele wschodzących talentów.

27 czerwca przekonamy się, kto okaże się lepszy w tym starciu dwóch generacji polskiego MMA.

Komentarze (0)