Oleksij Poliszczuk ma za sobą cztery walki w KSW. Zdobywca szabli mistrzowskiej organizacji Armia Fight Night w okrągłej klatce wygrał dwa razy. Najpierw pokonał przez poddanie Filipa Macka, a następnie rozbił Werllesona Martinsa, byłego pretendenta do pasa KSW.
Poliszczuk ostatni raz bił się w sierpniu zeszłego roku i musiał uznać wyższość Bruno Azevedo. Pochodzący z Ukrainy zawodnik stoczył do tej pory siedemnaście walk. Z dwunastu zwycięstw, które odniósł w zawodowym MMA, dziewięć zanotował przed czasem. Pięć razy tryumfował już w pierwszej rundzie walki.
Alfan Rocher-Labes wejdzie do okrągłej klatki po raz trzeci. Debiutując w KSW młody Francuz starł się z Islamem Djabrailovem, ale musiał uznać jego wyższość w tej konfrontacji. W drugiej walce, do której doszło w kwietniu zeszłego roku, powrócił na drogę zwycięstw pokonując Kenjiego Bortoluzziego.
Rocher-Labes przygodę z zawodowym MMA rozpoczął w roku 2017. Do dziś stoczył czternaście pojedynków, z których jedenaście wygrał. Dwa razy zwyciężał posyłając rywali na deski, a cztery razy ich poddawał. Przed wejściem do KSW wywalczył pas mistrzowski francuskiej organizacji MMA Grand Prix. Poza Polską Rocher-Labes konfrontował się we Francji, Portugalii, Szwajcarii, Belgii, na Cyprze i w Niemczech.
ZOBACZ WIDEO: Duży błąd Pawła Nastuli. "Nie nadawałem się do tego"