Organizowana w Manchesterze gala UFC 304 budzi wiele emocji wśród miejscowych kibiców. Wystąpi na niej bowiem niepokonany angielski zawodnik kategorii muszej Muhammad Mokaev, który zawalczy z reprezentującym Portugalię Manuelem Kape.
Między zawodnikami już od jakiegoś czasu jest zła krew. W kwietniu br. starli się w UFC Performance Institute w Las Vegas w Nevadzie. Świadkiem tego zdarzenia miał być inny zawodnik federacji, Jean Silva. Z jego relacji wynika, że Kape zaatakował Mokaeva i uderzył go łokciem w głowę.
Do kolejnego incydentu doszło kilka miesięcy później w Manchesterze. Nagranie przedstawiające bijatykę obiegło media społecznościowe. Na krótkim filmiku widać szamoczących się członków obu teamów, w tym krewkich zawodników. Wideo poniżej.
Konflikt miał ciąg dalszy w mediach społecznościowych. Obaj zawodnicy udostępnili nagrania przedstawiające całą bijatykę, nie szczędząc sobie przy tym cierpkich słów.
Na temat bójki wypowiedział się Eirc Nicksick, trener Kape. W rozmowie z portalem MMAJunkie przekazał on, że stroną inicjującą konflikt był Mokaev.
Najpierw poprosił on swojego sobotniego rywala o zdjęcie, a chwilę później zaatakował Portugalczyka. Jeśli ta wersja zdarzeń jest prawdziwa, Mokaev zrewanżował się przeciwnikowi za incydent w Las Vegas.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały
Czytaj też:
Debiutanckie starcie na gali KSW 97
ONE Friday Fights 72 pod znakiem różnorodności. Na żywo w piątek w Fightklubie!