Pudzianowski mówi o sobie "słonisko". Zdradził, ile waży

Facebook / www.facebook.com/pudzianowski.official / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Facebook / www.facebook.com/pudzianowski.official / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

Mariusz Pudzianowski zaliczył kolejną poranną przebieżkę w zimowej scenerii. Tym razem zdradził kibicom, ile obecnie waży. Jest spora różnica w porównaniu do tego, jaką miał wagę przed walką z Arturem Szpilką.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=7087]

Mariusz Pudzianowski[/tag] ostatnią walkę w MMA stoczył w czerwcu ubiegłego roku i przegrał przed czasem z Arturem Szpilką. Gwiazdor organizacji KSW jednak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. "Dominator" planuje bić się w klatce jeszcze przez co najmniej dwa lata i pewnie niebawem znowu zobaczymy go w akcji.

46-latek cały czas chce być w formie, więc u niego nie ma odpoczynku od treningów. Nawet pogoda nie jest w stanie go zatrzymać, co obserwujemy w ostatnich dniach. W Polsce mamy mróz i śnieg, a "Pudzian" codziennie z samego rana biega na świeżym powietrzu i wieczorem dokłada zajęcia na siłowni.

Sobotni poranek niczym się nie różnił od poprzednich. Gwiazdor KSW w koszulce z krótkim rękawem udał się na przebieżkę. Przy okazji zdradził, ile obecnie waży, a także z jakim czasem pokonuje dystans 5 kilometrów.

ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o kasę. Szef KSW odpowiada wprost

- 5 kilometrów do zrobienia, schodzi mi na to około 35 minut. A jak chłodno jest, to chce się cisnąć, żeby szybciej skończyć. Ale ja nie przycisnę. Słonisko waży 125-130 kilogramów. Tak więc wychodzi mi 7-7:30 (na kilometr przyp. red.), jak ja to mówię świńskim biegiem - zdradził w nowym nagraniu.

Pudzianowski tym samym przybrał sporo kilogramów w porównaniu do tego, ile ważył podczas ostatniej walki z Arturem Szpilką. Wtedy na oficjalnym ważeniu miał 116,6 kg. To jednak nic dziwnego w sportach walki.

Były strongman od lat zbija kilogramy, gdy nadchodzi walka w MMA. "Pudzian" bije się w kategorii ciężkiej, w której jest limit wagowy wynoszący 120,2 kg.

-15 stopni, a Pudzianowski? "Katastrofy nie ma" >>
Bronił się przez 25 minut. Tego o Pudzianowskim nie wiedziałeś >>

Komentarze (0)