W lutym Islam Machaczew pokonał jednogłośną decyzją sędziów Volkanowskiego podczas gali UFC 284 w Perth i po raz pierwszy obronił tytuł w kategorii lekkiej.
Rosjanin jest przekonany, że w rewanżu tylko potwierdzi swoją wyższość nad mistrzem wagi piórkowej. Pierwotnie jego rywalem w Abu Zabi miał być Charles Oliveira, ale Brazylijczyk doznał kontuzji i na kilkanaście dni przed galą nowym rywalem Machaczewa ogłoszono Australijczyka.
- Wszyscy wiedzą, czego potrzebujesz - tylko pieniędzy - powiedział Machaczew na konferencji prasowej. - Musisz mi podziękować. Mogłem wybrać dowolnego przeciwnika. Mamy Gamrota, mamy Poiriera, wszyscy byli gotowi na walkę o pas, ale daję tobie drugą szansę. Podziękuj - to wszystko - dodał mistrz.
Machaczew nie ukrywa, że mocno podrażniły go słowa, jakie popłynęły za sztabu Volkanovskiego po ich pierwszej walce, jakoby miał on stosować po ważeniu terapię dożylną, aby wzmocnić się po ciężkim zbijaniu kilogramów.
- W sobotę wieczorem pokażę ci moją moc - zapowiedział Islam Machaczew.
2023's Fight of the Year gets an immediate sequel!
— UFC Europe (@UFCEurope) October 19, 2023
@AlexVolkanovski steps up on 12 days notice vs. the mighty @MakhachevMMA! #UFC294@InAbuDhabi | #InAbuDhabi | @VisitAbuDhabi pic.twitter.com/JdpmZcuPn4
Transmisję z gali UFC 294, 21 października, będzie można oglądać od 20.00 w Polsacie Sport Fight.
Czytaj także:
Kowalkiewicz z kolejnym awansem w rankingu!
Głośny powrót do KSW. "Gigant" wzmacnia kategorię półciężką
ZOBACZ WIDEO: Poruszające słowa. Mamed Chalidow wskazał największego polskiego wojownika