Największa federacja freak fightów w Europie - Fame MMA - nie zwalnia tempa. Tym razem w szeregi organizacji wstąpił Krzysztof Włodarczyk. "Diablo" to jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych polskich bokserów w ostatnich latach.
Włodarczyk to były mistrz świata organizacji WBC oraz były mistrz świata organizacji IBF w kategorii junior ciężkiej. 41-latek legitymuje się rekordem 61-4-1 z czego aż 41 walk zakończył przez KO.
We wtorek "Diablo" został zaprezentowany jako nowy zawodnik organizacji. Jego debiut odbędzie się już 2 września w Tauron Arenie w Krakowie podczas gali Fame MMA 19. Póki co nie jest jeszcze znany jego przeciwnik.
ZOBACZ WIDEO: Mieczkowski prosto z mostu po KSW: byłem w szoku
Rąbka tajemnicy na swoim vlogu na YouTube uchylił Maciej Miszkiń. Pod uwagę brany był Kevin Lerena, ale wiele wskazuje na to, że do takiego pojedynku nie dojdzie. Według jego informacji, Włodarczyk może stoczyć walkę z Arkadiuszem Tańculą.
- Niestety, chyba nie dojdzie do walki "Diablo" Włodarczyka z Lereną. Wiem, że takie rozmowy się toczyły, ale chyba "Diablo" wybierze łatwiejszą drogę za trochę lepsze pieniądze i wystartuje we freak fightach. Rywal wydaje się bezpieczny. Mimo, że "Diablo" nie ma pojęcia o MMA, to powinien sobie łatwo poradzić - powiedział Miszkiń.
Gala Fame MMA 19 odbędzie się już 2 września w Tauron Arenie w Krakowie. Wiemy już, że wystąpi na niej wspomniany Krzysztof Włodarczyk. Oprócz niego rękawice skrzyżują Piotr "Szeli" Szeliga z Marcinem "Polish Zombie" Wrzoskiem oraz Klaudia "Sheeya" Kołodziejczyk z Dominiką Rybak.
Słowa Miszkinia o rywalu Włodarczyka od 9:00 -->
Czytaj także:
Groźna sytuacja Pasternaka w szpitalu. "Tak wyrżnąłem, że koniec świata"
Szybka reakcja Szpilki na decyzję "Diablo"