"Ogłaszamy truskawkę na torcie karty walk Clout MMA 1" - napisano na profilu w mediach społecznościowych nowej organizacji we freakfightach.
Tak właśnie ogłoszono Tomasza Hajto, który podczas pierwszej gali (odbędzie się 5 sierpnia na warszawskim Torwarze) weźmie udział w walce wieczoru. Rywalem byłego piłkarza będzie... były siatkarz, Zbigniew Bartman.
Po ogłoszeniu Hajty szybko w mediach społecznościowych przypomniano jego słowa z przeszłości.
"Tomasz Hajto się nie będzie wygłupiał - tak było jakiś czas temu. Tomasz Hajto dziś - bierze walkę" - napisał Maciej Turski z Kanału Sportowego.
"Może w końcu przestanie go ktokolwiek brać na poważnie i przestanie na mieście robić z siebie biznesmena, bo wyszło, że kieszenie chyba dziurawe jednak" - dodał.
"Kiedy myślę, że w świecie sportów walki i tzw. freak fightów nic mnie już nie zaskoczy, nagle wjeżdża walka Bartman - Hajto" - przyznał Krystian Natoński z Polsat Sport. "Aż się zastanawiam do jakich zestawień może dojść w przyszłości" - dodał.
"Szczyt freakfightów został właśnie osiągnięty..." - oznajmił Maciej Łanczkowski z tygodnika "Piłka Nożna".
"Jak Zbigniew Bartman dobrze trafi, to Tomasz Hajto może zapomnieć zwycięski skład Kaiserslautern z sezonu 97/98..." - odniósł się do tego pojedynku Patryk Prokulski z TVP Sport.
Zobacz także:
Bartman wyjaśnia, dlaczego idzie do MMA. "Cienka granica pomiędzy odwagą a głupotą"
Tyle Andrzej Fonfara zarobi za walkę z Marcinem Najmanem
ZOBACZ WIDEO: "Popełnił straszny błąd". Damian Janikowski o postawie Mariusza Pudzianowskiego