Tak Pudzianowski rozpoczął Nowy Rok. "Kac mi nie grozi"

Instagram / Mariusz Pudzianowski / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Instagram / Mariusz Pudzianowski / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

Rok 2022 przeszedł do historii. Wielu Polaków uroczyście witało Nowy Rok na imprezach w gronie znajomych. Z kolei Mariusz Pudzianowski zrobił to w swoim stylu: treningiem. Krótkie nagranie zamieścił w mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Sylwestrowa noc to dla wielu osób okazja do świetnej, szampańskiej zabawy. Jednak dla Mariusza Pudzianowskiego to kolejny dzień, podczas którego nie odpuszcza i dba o formę. Trening odbył zarówno w sylwestra, jak i w Nowy Rok.

"Jak to mówią! Jaki Nowy Rok potem taki cały rok" - napisał na Facebooku były mistrz świata strongmanów. "Pudzian" opublikował w sieci krótkie nagranie z przejazdu rowerem po swoim gospodarstwie. Poranna zaprawa to dla wojownika MMA codzienność. Bez niej nie wyobraża sobie dnia.

- Dzień doberek! 1 stycznia, nowy rok, raniutko, 12 stopni ciepła, wiatr wieje, a poranną zaprawę można sobie zrobić. Fajnie się będzie później chodziło i bawiło z ciężarkami. Trzeba wyjść z domu, przewietrzyć się i kaca leczyć. Mi na razie kac nie grozi - dodał Pudzianowski. Wpis opublikował około godziny 9:00 w Nowy Rok.

- Lepiej się oddycha, krew przepompowana. Najlepszego w nowym roku, zdrówka, nic więcej nikomu życzyć nie będę, bo sobie sami zapracujecie, o ile wam się będzie chciało - dodał Pudzianowski.

Czytaj także:
To ścisła czołówka w UFC. Mateusz Gamrot wskazał potencjalnych rywali
Zapierają dech w piersiach. Zobacz najlepsze nokauty 2022 roku w UFC [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: KSW chce takiej walki Chalidowa. Szef organizacji rzuca pomysł!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty