Nie ma wątpliwości, że Mariusz Pudzianowski to sportowiec, który od lat pracuje na to, aby mobilizować swoich fanów. Były mistrz świata strongman, a obecnie jeden z najlepszych polskich zawodników MMA jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych.
Praktycznie każdego dnia chwali się on swoimi treningami czy to o wczesnym poranku we własnym domu, czy to na sali ćwiczeń. Jednak jeden z ostatnich wpisów zwrócił szczególną uwagę fanów. Wszystko za sprawą dość wyraźnego wspomnienia daty kolejnej walki.
- Czas ucieka, nie ma co się zastanawiać, trzeba swoje robić. I robimy swoje, aby do grudnia. Plan ułożony i do wykonania - mówił Pudzianowski.
Te słowa wskazują, że możemy najprawdopodobniej spodziewać się Mariusza Pudzianowskiego w klatce jeszcze w tym w roku. Kto będzie rywalem legendy polskiego sportu? Na ten moment jeszcze nie jest to potwierdzone.
ZOBACZ WIDEO: Było klepnięcie? Artur Szpilka skomentował to, co stało się walce Janikowski - Breese
Niedawno jednak na ten temat wygadał się Łukasz Jurkowski. Zdaniem byłego zawodnika MMA, a obecnie dziennikarza, w grudniu Mariusz Pudzianowski miałby zmierzyć się z Mamedem Chalidowem (więcej TUTAJ).
Warto podkreślić, że Chalidow nie jest jedynym rywalem, który jest zestawiany z Pudzianowskim. Po wygranej 45-latka z Michałem Materlą cała czołówka KSW chciałaby się teraz z nim sprawdzić. Dlatego nic dziwnego, że dużo mówi się również o potencjalnej mistrzowskiej walce z Philem De Friesem. W tym przypadku jednak "Pudzian" jeszcze niedawno nie był zbyt chętny (więcej TUTAJ).
Zobacz także: Polak zna słaby punkt rywala w UFC
Zobacz także: Daniel Rutkowski nie może tego przegrać