Brzmi jak nieśmieszny żart. Tak chronią Putina

PAP/EPA / MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN POOL / SPUTNIK  / Na zdjęciu: Władimir Putin
PAP/EPA / MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN POOL / SPUTNIK / Na zdjęciu: Władimir Putin

Okazuje się, że przymusowa kwarantanna, którą zarządzono dla rosyjskich sportowców tuż przed spotkaniem z Władimirem Putinem, bardzo im się podoba.

26 kwietnia dojdzie do spotkania Władimira Putina z rosyjskimi łyżwiarzami figurowymi, którzy wystąpili na niedawnych igrzyskach olimpijskich Pekin2022.

Jak już pisaliśmy wcześniej, wszyscy uczestnicy spotkania najpierw muszą odbyć... kwarantannę, żeby chronić prezydenta Rosji przed COVID-19.

Według źródeł łyżwiarze w okresie izolacji mają zapewnione warunki do regularnego treningu w bazie w Nowogorsku.

Początkowo nie ujawniono nawet nazwisk, jacy sportowcy będą na spotkaniu. Teraz jednak sports.ru publikuje wypowiedzi niektórych z nich. Opowiadają, jak wygląda życie na kwarantannie.

- Nawet to lubię. Ostatnie kilka miesięcy było gorączkowych. Teraz wypuściłam powietrze, uporządkowałam myśli. Wreszcie trochę się przespałam - przyznała łyżwiarka figurowa Wiktoria Sinitsina. - Ogólnie wszystko jest super.

- Ten czas postrzegam jako mini wakacje i okazję do myślenia o przyszłości - dodał jej partner Nikita Kacapałow. - Przez pierwsze kilka dni budzik nie dzwonił rano i nie trzeba było nigdzie biegać, więc wreszcie mogę spać!

Rosjanie przyznają, że w końcu mają czas żeby odpocząć, spokojnie potrenować. - Ten sezon był prawdopodobnie najtrudniejszym i najbardziej nerwowym w moim życiu. Zwłaszcza ostatnie miesiące. Byłem tak zajęty, że po prostu odpoczywam - dodał Kacapałow.

Zobacz także:
Ukrainiec podniósł koszulkę po golu. Tak nazwał Putina
"Bezczelność". Rosjanie oburzeni żądaniami Amerykanów