Pracujący przy transmisji Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU) komentator Simon Reed nazwał kanadyjską łyżwiarkę Meagan Duhamel "suką z Kanady". Brytyjczyk myślał, że jego mikrofon był już wtedy wyłączony.
Swoje słowa skierował do drugiego komentatora Nicky'ego Slatera. Oglądający kibice mogli usłyszeć śmiech obu panów. Na reakcję ISU nie trzeba było długo czekać, bowiem obaj zostali wyrzuceni w trybie natychmiastowym.
"W sporcie i społecznej przestrzeni nie ma miejsca na obraźliwy język, uwagi i tego typu zachowania. Jesteśmy zszokowani ich językiem. Rozpoczyna się wewnętrzne dochodzenie" - napisano w komunikacie federacji.
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci
W mediach społecznościowych wylała się ogromna fala krytyki na komentatorów. Simon Reed zabrał głos w tej sprawie i stwierdził, że doszło do pewnego nieporozumienia. Sam miał rozmawiać już z zawodniczką, którą przeprosił.
"Rozmawiałem z Meagan i przeprosiłem. Nie wiedzieliśmy, że mikrofony są włączone. Ona przyjęła moje przeprosiny i wie, że jestem jej wielkim fanem. To wszystko wyszło bardzo niefortunnie - napisał brytyjski komentator na swoim Twitterze.
Kanadyjska łyżwiarka wybaczyła Reedowi. Niesmak po zachowaniu komentatorów jednak pozostał i obaj panowie zapewne szybko nie wrócą do pracy przy transmisji prezentowanej przez Międzynarodową Unię Łyżwiarską.
I spoke to @mhjd_85 and apologised.Meagan understood that my off mic joke was hinting at the most reckless thing that Nicky could have said. Meagan accepts this, knows that I’m a big fan of hers, that it’s really unfortunate it was heard out of context. We hope to meet for a beer
— Simon Reed (@SimonReedTV) March 25, 2022
Skating twitter, I hope we all enjoy some amazing skating today. I have received personal apologies from Simon Reed and the ISU president and I don’t think a public apology is necessary at this point. I appreciate and respect their apologies
— Meagan Duhamel (@mhjd_85) March 24, 2022
Zobacz też:
Karygodne zachowanie Ukrainki
WADA zabrała głos ws. Kamili Walijewej. Padła konkretna data