Decyzję podjęła Rada ds. Sprawiedliwości i Etyki a zatwierdził ją zarząd Międzynarodowej Federacji Łucznictwa. PZŁucz będzie zawieszony do momentu, w którym związek przeprowadzi nowe wybory, zgodne z jego statutem.
World Archery poinformował również, że polski związek będzie od teraz kontrolowany przez międzynarodową firmę audytorską.
O co chodzi w całej sprawie? Wszystko zaczęło się w 2016 roku, gdy przeprowadzono w związku wybory nowych władz. Wkrótce okazało się jednak, że mogło podczas nich dojść do nieprawidłowości, przede wszystkim przy wyborze delegatów wojewódzkich. W głosowaniu miały wziąć udział osoby do tego nieuprawnione.
Dolnośląski Związek Łuczniczy oprotestował uchwałę, a do tej oceny przychyliło się zarówno Ministerstwo Sportu i Turystyki. Witold Bańka zlecił kontrolę w federacji, która wykazała szereg nieprawidłowości. Mimo to sprawa nie została wyjaśniona do dziś. Stąd reakcja międzynarodowej federacji.
Do momentu wyboru nowych władz najbardziej poszkodowani będą sami sportowcy, którzy nie będą mogli startować w zawodach, z wyłączeniem tych, które nie wymagają rejestracji drużyny narodowej. Z kolei na turnieje rangi mistrzowskiej zawodników będzie mogło zgłosić jedynie ministerstwo.
Polska była jednym z siedmiu krajów założycielskich, które w 1931 roku tworzyły Międzynarodową Federację Łuczniczą.