Swego czasu w tej dyscyplinie mogliśmy liczyć na wielkie sukcesy. Przypomnijmy tylko, że w chodzie na 50 kilometrów Robert Korzeniowski trzykrotnie wygrywał igrzyska olimpijskie. Teraz zawodników na tak światowym poziomie nie mamy, ale nie
znaczy to, że od naszych reprezentantów nie oczekiwano dobrego wyniku. Rafał Sikora, Rafał Fedaczyński i Łukasz Nowak wystartowali punkt o godzinie 10:00. Za rywali mieli 63 innych chodziarzy z 43 krajów.
Po kilku pierwszych kilometrach cała stawka podzieliła się na kilka grupek. Na piątym kilometrze Łukasz Nowak plasował się na 20 miejscu, Rafał Sikora był 31, a Rafał Fedakiewicz 43. Po kolejnych pięciu kilometrach biało-czerwoni nieco poprawili swoje lokaty, chociaż najlepszy Nowak ciągle był dwudziesty.
Sytuacja zbytnio nie zmieniła się po kolejnym pomiarze czasu. Nowak co prawda awansował o jedną pozycję, ale jego strata do czołówki była już duża. Pozostałych dwóch Polaków plasowało się powyżej trzydziestego miejsca. Najlepiej prezentowali się natomiast dwaj Rosjanie, którzy zajmowali pierwsze dwa miejsca. Trzeci szedł zawodnik z Gwatemali. Po 20 kilometrach Łukasz Nowak awansował na siedemnaste miejsce, a Rafał Sikora na 28. Trzeci z naszych reprezentantów był 36. W czołówce nie doszło natomiast do żadnych zmian.
Przed półmetkiem trasy na czele znalazło się dziesięciu zawodników. To oni dyktowali warunki i nadawali tempo rywalizacji. Potem stawka zaczęła się jednak rozrywać. Sikora do 25 kilometra doszedł na siedemnastej pozycji. Pozostali zawodnicy też zanotowali nieznaczną poprawę swoich lokat. Na 35 kilometrze prowadził Chińczyk przed Rosjaninem i Francuzem. Polak Łukasz Nowak maszerował na szesnastej pozycji. Liderujący Si Tianfeng szybko powiększał przewagę nad konkurentami. Rafał Sikora był 27, a Rafał Fedaczyński wycofał się z rywalizacji.
Mknący do przodu Chińczyk przeszarżował chyba jednak z tempem i na 40 kilometrze został doścignięty i wyprzedzony przez Rosjan. Czwórka zawodników wśród których było trzech zawodników z Rosji, nad piątym Australijczykiem miała kilkanaście sekund przewagi. Tomasz Nowak do lidera tracił 4 minuty i sześć sekund, a szedł na trzynastym miejscu. Rafał Sikora był natomiast 25.
Na ostatnich dziesięciu kilometrach dochodziło też do wielu przetasowań w czołówce. Niektórzy zawodnicy po chwilowym kryzysie, później odzyskiwali siły witalne i ruszali do przodu. Świetnie prezentował się Rosjanin Sergey Kirdyapkin, który maszerował w tempie na nowy rekord olimpijski. Pięć kilometrów przed metą prowadził Kirdyapkin przed Australijczykiem Jaredem Tallentem i Chińczykiem Tianfengem Si. Czwarty był kolejny Rosjanin, Sergey Bakulin. Tych zawodników zacięcie ścigał Irlandczyk Robert Heffernan. Najlepszy z naszych reprezentantów, Łukasz Nowak, był jedenasty.
Ostatecznie do mety pierwszy finiszował Rosjanin Sergey Kirdyapkin, który czasem 3:35:59 ustanowił nowy rekord olimpijski. Drugi był Australijczyk Tallent. Brązowy medal zdobył natomiast Tianfeng Si z Chin. Na czwartej lokacie uplasował się Irlandczyk, który minimalnie wyprzedził Rosjanina Igora Erokhina.
Polak Łukasz Nowak, który debiutował na igrzyskach olimpijskich, pobił swój rekord życiowy i zajął dziewiąte miejsce. 50 kilometrów przeszedł w czasie 3:42:47. Drugi z naszych reprezentantów do mety z czasem 3:47:47 doszedł na osiemnastym miejscu. Rafał Fedaczyński wcześniej wycofał się z rywalizacji.
Wyniku chodu na 50 kilometrów:
1. Sergey Kirdyapkin (Rosja) - 3:35:59
2. Jared Tallent (Australia) - 3:36:53
3. Tianfeng Si (Chiny) - 3:37:16
4. Robert Heffernan (Irlandia) - 3:37:54
5. Igor Erokhin (Rosja) - 3:37:54
6. Sergey Bakulin (Rosja) - 3:38:55
7. Jianbo Li (Chiny) - 3:39:01
8. Matej Toth (Słowacja) - 3:41:24
9. Łukasz Nowak (Polska) - 3:42:47
10. Koichiro Morioka (Japonia) - 3:43:14
...
18. Rafał Sikora (Polska) - 3:47:47