Władimir Alekno (trener Rosji): Przeżywamy te same rzeczy co roku - nazwałbym to histerią sukcesu. To wywiera na nas dużą presję, ludzie oczekują, że nie popełnimy żadnych błędów. Grali wszyscy zawodnicy, bo każdemu jest trudno utrzymać dobrą dyspozycję przez cały mecz. Taras Chtiej jest bardzo ważną osobą w zespole jako kapitan i jako osobowość.
Aleksander Wołkow (środkowy Rosji): Bułgaria jest zespołem innym niż wszystkie, bo nie ciążyła na nich żadna presja. Nie było im łatwo dotrzeć do półfinału i muszę powiedzieć, że zaprezentowali się fantastycznie. Trudno nam się z nimi grało. Po wygraniu dwóch partii trochę się rozluźniliśmy, szczególnie po drugim secie, w którym mieliśmy dużą przewagę. W tym momencie Bułgarzy zaczęli na nas napierać i to był czas na nasz powrót do dobrej gry.
Najden Najdenow (trener Bułgarii): Życzę Rosji wszystkiego najlepszego w finale. To był mecz, po którym mogliśmy być nadal w grze, ale ostatecznie przegraliśmy.
Wladimir Nikołow (kapitan Bułgarii): Chciałbym pogratulować rosyjskiemu zespołowi. Rywale grali lepiej niż my i zasłużyli na zwycięstwo. Walczyliśmy dzielnie, ale nie mogliśmy zakończyć seta na swoją korzyść, szczególnie pierwszego i czwartego, kiedy mieliśmy taką możliwość.
Rosen Plewnelijew (prezydent Bułgarii): Zabrakło kilku piłek, aby zagrać z Rosją tie-breaka. Teraz możemy zdobyć brąz - wygranie medalu będzie wielkim sukcesem dla naszego kraju. Jestem dumny z zespołu. W trakcie tego meczu wyszli obronną ręką z trudnej sytuacji. Kocham siatkówkę i będę w niedziele kibicował mojej drużynie.