Amerykanie pewnie w półfinale - relacja z meczu USA - Australia

Zgodnie z przewidywaniami starcie USA z Australią przebiegało pod dyktando ekipy zza wielkiej wody. Główni faworyci do złotego medalu pewnie triumfowali 119:86 i zameldowali się w półfinale.

Już do przerwy podopieczni Mike'a Krzyzewskiego prowadzili 56:42, a świetną partię rozgrywał LeBron James, który po dwóch kwartach miał już siedem punktów, 10 zbiórek i sześć asyst.

Spotkanie ożywiło się nieco na początku trzeciej kwarty, którą Aussies rozpoczęli od serii 11:0, dzięki czemu zbliżyli się do USA na trzy oczka. Przez kilka minut podopieczni Bretta Browna byli blisko Amerykanów, lecz dwie trójki Kobe Bryanta oraz skuteczne akcje Duranta i Anthony'ego uspokoiły sytuację.

Prawdziwym popisem obrońców tytułu była czwarta kwarta, wygrana przez późniejszych triumfatorów aż 35:16. Fenomenalny Bryant w minutę trafił trzy trójki, a posiadacz największej brody w NBA James Harden imponował efektownymi wsadami.

Czarna Mamba zakończył mecz z 20 punktami, a 18 dołożył Deron Williams. Triple-double skompletował wszechstronny James, który oprócz 11 punktów miał także 14 zbiórek i 11 asyst. Amerykanie trafili aż 19 trójek, z czego sześć wspominany Bryant.

26 oczek dla pokonanych wywalczył Patrick Mills, gracz San Antonio Spurs.

W półfinale Amerykanie zmierzą się z Argentyną, która pokonała Brazylię 82:77. Będzie to powtórka półfinału sprzed czterech lat, kiedy USA triumfowało 101:81.

USA - Australia 119:86 (28:21, 28:21, 28:28, 35:16)

USA: Kobe Bryant 20, Deron Williams 18, Carmelo Anthony 17, Kevin Durant 14, LeBron James 11 (14 zb, 11 as), Kevin Love 10 (11 zb), James Harden 7, Chirs Paul 7, Tyson Chandler 6, Russell Westbrook 6, Andre Iguodala 3, Anthony Davis.

Australia: Patrick Mills 26, Joe Ingles 19, David Anderson 11, Brad Newley 10, Matt Nielsen 5, David Barlow 5, Aron Baynes 4, Matt Dellavedova 3, Mark Worthington 2, Aleks Maric 1.

Źródło artykułu: