IO piłka nożna mężczyzn: Piękne gole, Meksyk pierwszym finalistą

Meksyk pierwszym finalistą olimpijskiego turnieju piłki nożnej mężczyzn. Zespół Luisa Fernando Teny pokonał Japonię 3:1 po golach Fabiana De La Mory, Oribe Peralty i Javiera Cortesa.

Jako pierwsi na prowadzenie wyszli Azjaci. W 12. minucie przepiękny strzał z dystansu oddał Yuki Otsu. Futbolówka poleciała w samo okienko i Jose Corona nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.

Wyrównanie padło kilkanaście minut później po dobrze rozegranym rzucie rożnym. Giovani Dos Santos zacentrował wprost na głowę Fabiana De La Mory, a ten pokonał Shuichi Gondę uderzeniem z 5 metrów. Wydaje się, że japoński golkiper mógł przeciąć dośrodkowanie, jednak pozostał na linii.

W 65. minucie ekipa z Ameryki Północnej prowadziła już 2:1 i znów publiczność zgromadzona na stadionie Wembley mogła podziwiać pięknego gola. Sprzed pola karnego cudownie przymierzył Oribe Peralta. Piłka przeleciała nad bezradnym Gondą i wpadła pod poprzeczkę.

Japończycy musieli zatem odrabiać straty, ale już do końca nie stworzyli żadnego zagrożenia pod bramką Corony. Tymczasem Meksykanie w 93. minucie przypieczętowali swój triumf. Z ostrego kąta płasko strzelił rezerwowy Javier Cortes i golkiper Azjatów przepuścił piłkę do siatki.

W finale podopieczni Luisa Fernando Teny zmierzą się ze zwycięzcą pojedynku Korea Południowa - Brazylia.

Meksyk - Japonia 3:1 (1:1)

0:1 - Otsu 12'
1:1 - Fabian De La Mora 31'
2:1 - Peralta 65'
3:1 - Cortes 90+3'

Składy:

Meksyk: Corona - Chavez, Israel Jimenez, Mier, Reyes, Salcido, Aquino (90' Cortes), Dos Santos (46' Raul Jimenez), Enriquez, Fabian De La Mora, Peralta.

Japonia: Gonda - Higashi (70' Sugimoto), Ogihara (83' Saito), Sakai, Suzuki, Tokunaga, Yoshida, Otsu, Kiyotake (77' Usami), Yamaguchi, Nagai.

Żółte kartki: Mier (Meksyk) oraz Sakai (Japonia).

Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).

Komentarze (2)
avatar
jerrypl
7.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielkie brawa dla Meksykanów! Pisałem przed turniejem że są moim cichym faworytem i to się potwierdziło. W finale z Brazylią będzie bardzo ciężko, ale kto wie, kto wie? 
avatar
padre21
7.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BRAVO MEXICO