Najdenow: Po rezygnacji Stojczewa rozważaliśmy różne opcje

Trener najbliższego rywala polskich siatkarzy zdradził kulisy przejęcia przez niego sterów reprezentacji Bułgarii przed turniejem finałowym Ligi Światowej.

Jak się okazuje Radostin Stojczew, mimo rezygnacji ze stanowiska selekcjonera Bułgarii, miał spory wpływ na dalsze losy kadry narodowej: - Zanim Rodostin Stojczew zrezygnował z funkcji, długo rozmawialiśmy o tym z całym sztabem szkoleniowym. Stojczew uznał, że dla dobra kadry będzie lepiej, jeśli zostaniemy w sztabie, pomożemy chłopakom w przygotowaniach do turnieju olimpijskiego i wesprzemy ich w Londynie. Rozważaliśmy różne opcje - kto mógłby pokierować reprezentacją w Londynie i wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepszą dla kadry decyzją będzie, jeśli to ja podejmę się tego zadania - przyznaje Najden Najdenow.

Według obecnego selekcjonera zostawienie na lodzie zawodników w niczym, by nie pomogło, dlatego zgodził się on przejąć kadrę w tak trudnym dla niej momencie: - Odejście moje i pozostałych członków sztabu szkoleniowego nie rozwiązałoby żadnego problemu. Przeciwnie, moglibyśmy popaść w jeszcze większy kryzys. Dlatego powtórzę raz jeszcze - wspólnie zdecydowaliśmy, że powinniśmy zostać i dokończyć pracę rozpoczętą przez Radostina Stojczewa i cały sztab szkoleniowy - przekonuje szkoleniowiec.

Bułgarzy we wtorek będą rywalem Polaków w meczu drugiej kolejki turnieju olimpijskiego siatkarzy.

Komentarze (2)
avatar
MDmaster1212
31.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że nie ma Kazijskiego i Żekowa. Z nimi to przynajmniej nasi mieli problem i ciekawiej się oglądało, teraz to luzik jest. 
duszyczka
31.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że Bulgarzy w miare szybko znalezli nowego trenera i skompletowali zespol na igrzyska, ale fakt jest faktem że te wszystkie zawirowania musialy oslabic ten zespol mentalnie. Jak nie ukla Czytaj całość