Relacja na żywo
Wiadomością dnia jest awans Pawła Fajka i Wojciecha Nowickiego do finału rzutu młotem. Finał w piątkowy wieczór. Już nie możemy się doczekać.
A Wojciech Nowicki spokojnie odpalił w pierwszej próbie 76,85 m. Awans do finału już pewny.
Ufff! Fajdek w drugiej próbie 76,82 m i jest awans do finału! Polak na razie zdecydowanie najdalej.
Niedobre wieści z Londynu. Po pierwszej kolejce eliminacji Paweł Fajdek jest dopiero dziewiąty ze słabym wynikiem 71,43 m. Awans do finału ma już czterech zawodników.
Oj, oby to nie była powtórka z Rio. Fajdek rzuca 71,43 m, na razie zdecydowanie za mało. Ma jeszcze dwie kolejki.
Pora na "polskie" wydarzenie dnia. Paweł Fajdek rozpoczyna eliminację w rzucie młotem.
Witamy i zapraszamy na VI dzień lekkoatletycznych MŚ w Londynie. Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki za kilkanaście minut rozpoczną udział w eliminacjach rzutu młotem. Liczymy, że to początek drogi po kolejne medale.
Działo się sporo w biegach na 400 metrów, jutro liczymy na równie duże emocje. Dziękujemy za dzisiaj, zapraszamy na VII dzień mistrzostw. Startujemy tradycyjnie o 20.00.
Dramat Miller-Uibo! Biegła po pewne złoto, na ostatnich 20 metrach niemal stanęła i spadła na czwarte miejsce. Wygrała Amerykanka Phyllis Francis, druga 19-latka z Bahrajnu Salwa Eid Nasser. Trzecia doświadczona Alysson Felix.
Warholm sam nie mógł uwierzyć w to, czego dokonał. Co to był za bieg!
Kiedy właśnie zostałeś MŚ, ale przypominasz sobie, że zostawiłeś żelazko na gazie #London2017 pic.twitter.com/vlsgvLeYuY
— Mateusz Dziopa (@Mateusz_Dziopa) 9. srpna 2017
Zakończyły się eliminacje rzutu młotem. Wygrał Wojciech Nowicki, 3 cm przed Pawłem Fajdkiem. W finale zabraknie m.in. utytułowanego Kristiana Parsa.
Pora na ostatnią konkurencję dnia, 400 metrów pań. Ależ to będą emocje.
Can Allyson Felix retain her 400m title at #IAAFworlds?
— IAAF (@iaaforg) 9. srpna 2017
We are about to find out.
Don't miss it: https://t.co/7124jowVzc pic.twitter.com/p18EgnILjO
The moment you realise you're the WORLD champion! Unbelievable!
— European Athletics (@EuroAthletics) 9. srpna 2017
The European U23 champion @kwarholm wins the 400m hurdles #IAAFWorlds pic.twitter.com/87psJFoWQq
Sukces Warholma nie przeszedł bez echa.
To Norwegowie biegają bez nart? #London2017
— Kamil Kołsut (@KamilKolsut) 9. srpna 2017
Fenomenalny 21-letni Karsten Warholm mistrzem świata. Od startu ruszył na maksymalnych obrotach, wytrzymał tempo i nie dał się wyprzedzić Kubańczykowi w barwach Turcji Yasmaniego Copello. Kerron Clement dopiero trzeci. Czas 48,35 s, dość wolno, ale warunki fatalne.
Za chwilę początek finału 400 metrów przez płotki mężczyzn. Niestety, Patryk Dobek udział w mistrzostwach zakończył na półfinale.
Mistrzynią świata w pchnięciu kulą Chinka Lijiao Gong, druga Węgierka Anita Marton, trzecia Amerykanka Michelle Carter.
Dużo się działo w ostatniej kolejce pchnięcia kulą pań. Węgierka Anita Marton wyszła na drugie miejsce (19,49 m).
Van Niekerk miał wygrać w cuglach 200 i 400 metrów. Na razie na krótszym dystanie wygląda przeciętnie, by nie napisać słabo. W finale faworytem będzie Makwala z Botswany.
A nie wierzono mi, że Niekierk nie w formie…
— Marek Plawgo (@maras400) 9. srpna 2017
Z drugiej strony, nie często przed 200 biega się <44 na 400.
W finale m.in. Turek Ramil Gulijew z czasem 20.17 s
Blisko sensacji! Wayde van Niekerk dopiero trzeci w półfinale i szczęśliwie wszedł do finału z czasem.
Co tam w pchnięciu kulą? Chińczycy trzymają się mocno. Wciąż prowadzi Lijiao Gong. Na drugie miejsce wskoczyła mistrzyni olimpijska Amerykanka Michelle Carter.
Ociężały Blake osłabł na ostatnich metrach i może nie wejść do finału, był dopiero trzeci. Wygrał Jereen Richards z Trynidadu i Tobago, drugi niespodziewanie Japończyk Abdul Hakim Sani Brown.
Czekamy na drugi półfinał 200 metrów z Yohanem Blakem, posiadaczem drugiego rezultatu w historii światowej lekkiej atletyki.
Makwala w finale! Co za historia. Pewny awans reprezentanta Botswany, który jeszcze wczoraj nie został dopuszczony do startu ze wzglęgu na zatrucie pokarmowe i przez dwa dni przechodził kwarantannę.
W I biegu Isaac Makwala, ulubieniec całych mistrzostw, który już raz dzisiaj musiał przebiec ten dystans.
Na bieżni pojawili się specjaliści od 200 metrów. Zaczyna się walka o finał.
Na trybunie prasowej około 10 stopni i mokro, a z głośników Will Smith i letnia melodia. #trolling @London2017
— Tomasz Skrzypczyński (@surmistrz7) 9. srpna 2017
Polak będzie rzucał jako siódmy.
Przenosimy się do młociarzy, czas na grupę B z Wojciechem Nowickim.
Kulomiotkom przeszkadza rzęsisty deszcz. Na razie wyniki poniżej oczekiwań.
W finale pchnięcia kulą skończyła się pierwsza kolejka. Zgodnie z przewidywaniami, prowadzi Chinka Lijiao Gong.
W oczekiwaniu na grupę B rzutu młotem, rzućmy okiem na rywali Wojciecha Nowickiego. Razem z nim wystartuje najgroźniejszy z konkurentów, Rosjanin Walerij Pronkin, trzeci na światowych listach.
Oto faworytki pchnięcia kulą.
Next final beginning at #IAAFworlds is the women's shot put, which promises to be a great contest
— IAAF (@iaaforg) 9. srpna 2017
Follow it live: https://t.co/6zMyCjPNNb pic.twitter.com/lT7yLVbM2j
Rozpoczyna się finał pchnięcia kulą pań. Najlepiej w tym roku spisywała się Chinka Lijiao Gong. Jako jedyna przekroczyła 20 metrów.
Ku uciesze Brytyjczyków, Mo Farah spokojnie awansował do finału 5000 metrów. Zapowiada się na drugie złoto w Londynie, po wcześniejszym na 10000 metrów.
Dzisiaj w Londynie jeszcze półfinały 200 metrów panów, finał pchnięcia kulą pań, 400 metrów płotki kobiet i 400 metrów przez płotki mężczyzn.
W skoku w dal kończą się eliminacje. Na razie najlepszy wynik osiagnęła piękna Rosjanka Daria Kliszyna. Zgodnie z przewidywaniami, żadna z zawodniczek nie przekroczyła minimum kwalifikacyjnego - 6,70 m.
Wśród młociarzy właściwie bez niespodzianek. W finale wszyscy kandydaci do medalu, zawiódł jedynie Rosjanin Siergiej Litwinow jr. Ośmiu zawodników, w tym Fajdek, przekroczyło minimum kwalifikacyjne.
- Całkiem niezły rzut oddałem. Mokre koło nawet nie przeszkadzało, można było dzisiaj rzucić nawet rekord Polki - przyznał Fajdek w rozmowie z TVP.
Kolejne miły moment dla Polaków. Piotr Lisek zaraz wskoczy na drugi stopień podium i otrzyma srebro MŚ z rąk wielkiego Siergieja Bubki, cara tyczki.
No to możemy w spokoju czekać na kolejnego z Polaków, Wojciecha Nowickiego. Start jego grupy okolo 21.50.
Fajdek niestety już 11. Czekamy na kolejną próbę.
Węgier Bence Halasz i Rosjanin Aleksiej Sokirski pokazali, że da się rzucać w takich warunkach. Obaj nieznacznie przekroczyli 75,50 m i są w finale.
No i mamy Fajdka w kole. Trzymamy kciuki za spokojny awans.
Mokre koło ma niestety wpływ na wyniki. Dwie spalone próby, m.in. mistrza olimpijskiego Dilszoda Nazarowa. Na razie najdalej Rosjanin Siergiej Litwinow (73,32). Zapowiada się na loterię.
Polak z numerem dziewiątym, na jego pierwszy rzut będziemy musieli poczekać jeszcze około 10 minut.
Rywalizację rozpoczęły też skoczkinie w dal. Minimum 6,70 m, niezbyt daleko, ale będzie trudno o osiągnięcie tej odległości w tych warunkach. W Londynie jest bardzo mokro i chłodno.
Na bieżni trwają właśnie eliminacje 3000 metrów z przeszkodami kobiet. Bez udziału Polek.
Gwiazdą ostatnich minut został jak na razie reprezentant Botswany Isaac Makwala. Jeden z najlepszych zawodników na 200 metrów nie został wczoraj dopuszcozny do startu ze względu na zatrucie i czuł się z tego powodu bardzo pokrzywdzony. Ostatecznie mógł pobiec w dodatkowym biegu eliminacyjnym, tylko z jego udziałem. Wynik 20,20 s pokazuje, że Makwala wrócił już do zdrowia i może powalczyć o medal na tym dystansie. Co więcej, z uśmiechem na ustach po minięciu mety zrobił kilka pompek.
Mamy meldunek pogodowy od naszego człowieka w Londynie. Nie jest dobrze, koło może być mokre, a w rzucie młotem zawsze oznacza to kłopoty.
Dziś w Londynie typowo angielska pogoda. Deszcz. Oby nie przeszkodził naszym miotaczom @London2017 #rain #londontown
— Tomasz Skrzypczyński (@surmistrz7) 9. srpna 2017
Fajdek rozpocznie rywalizację w grupie A, o 20.20. Nowicki o 21.50.
Minimum kwalifikacyjne wynosi 75,50 m. Z perspektywy Fajdka "tylko". Zresztą ta odległość nie powinna stanowić trudności dla drugiego z Biało-Czerwonych, Wojciecha Nowickiego, drugiego na liście światowej. Polak przekroczył w tym roku 80 m i walczy o czwarty z rzędu medal wielkiej imprezy. Ma już brązowe medale z MŚ, IO, ME.
Fajdek wygrywa w tym roku (zresztą od kilku sezonów) jak na zawołanie. Niedawno przekroczył 83 metry i, jeśli nie stanie się katastrofa, to ponownie usłyszymy Mazurka Dąbrowskiego. Ale to jeszcze nie teraz. Najpierw trzeba przejść eliminacje.
Mamy nadzieję, że Fajdek, nasz pewniak do złota, tym razem wytrzyma presję psychiczną. Na igrzyskach w Rio de Janeiro skończyło się niestety spektakularną porażką.