WADA znowu grozi Rosji zawieszeniem. RUSADA apeluje do Putina

Getty Images / Matthew Lewis / Na zdjęciu: próbki z testu antydopingowego
Getty Images / Matthew Lewis / Na zdjęciu: próbki z testu antydopingowego

Rosja niedawno została warunkowo przywrócona do struktur WADA. Zawieszenie jednak może zostać szybko przywrócone, bo kontrolerzy nie otrzymali pełnego dostępu do laboratoriów RUSADA.

21 grudnia eksperci Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) zakończyli swoją wizytę w Moskwie. Ich celem było pobranie próbek z moskiewskiego laboratorium RUSADY (Rosyjska Agencja Antydopingowa). Misja zakończyła się niepowodzeniem, bo Rosjanie nie dali im pełnego dostępu do próbek.

Oficjalnie nie dostali oni zgody na wykonywanie pracy, bo ich sprzęt nie posiada certyfikatów, które są wymagane przez rosyjskie prawo. WADA jest oburzona, bo we wrześniu przywróciła do swoich struktur Rosjan pod warunkiem, że pracownicy światowej organizacji będą mieć pełny dostęp do moskiewskich laboratoriów.

Rosjanie mają czas do końca 2018 roku. Jeżeli nie udostępnią próbek znajdujących się w siedzibie RUSADA, to rosyjska agencja znowu zostanie zawieszona, co odbije się na niewinnych sportowcach. To wywołało panikę.

Jurij Ganus, który jest szefem Rosyjskiej Agencji Antydopingowej, wystosował oficjalny list do prezydenta kraju. Prosi Władimira Putina, aby zainterweniował.

- Jesteśmy na skraju przepaści. Proszę was, abyście chronili teraźniejszość i przyszłość obecnych oraz przyszłych pokoleń sportowców. Sprawa wymaga pilnego rozwiązania. Nie chodzi o to, ile próbek z wynikiem pozytywnym znajdzie się w naszym laboratorium, ale co my z tym zrobimy. Samoizolacja jest niekorzystna dla Rosji, a nasz kraj zasługuje na to, by być reprezentowanym na światowych arenach sportowych - pisze w liście Ganus.

Szef RUSADY chce, by rząd nie utrudniał pracy ekspertom WADA. Na razie nie wiadomo, czy Putin zamierza z tym cokolwiek zrobić. Możliwe jednak, że rosyjscy sportowcy znowu nie będą mogli reprezentować swojego kraju na najważniejszych imprezach.

Skandal w rosyjskim sporcie wybuchł w 2014 roku. Wtedy do telewizji trafił film dokumentalny, z którego wynikało, że sportowcy z tego kraju od dawna stosują doping za sprawą systemu sterowanego przez władze państwowe. Głównym celem było zdobycie jak najwięcej medali podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi. Rosjanie zostali zawieszeni przez WADA, a MKOl zawodnikom zabronił startu pod rosyjską flagą w IO 2016.

ZOBACZ WIDEO Kto sportowcem roku w Polsce? "Stoch zrobił tyle, że więcej się nie da. A może nie wygrać"

Komentarze (2)
avatar
yes
28.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to Putin będzie musiał podjąć decyzję na swoim/najwyższym szczeblu.
Oby nie zablokował gdzieś jakiejś cieśniny... 
avatar
Katon el Gordo
28.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ponowne zawieszenie Rosji w strukturach WADA będzie sukcesem wiceprezydent tej organizacji Lindy Helleland i jednocześnie "gwoździem do trumny" w staraniach Witolda Bańki o fotel szefa WADA.