Zamieszanie wokół Sofii Ennaoui na Twitterze. Głos zabrała m.in. Justyna Kowalczyk

PAP / Adam Warżawa / Sofia Ennaoui
PAP / Adam Warżawa / Sofia Ennaoui

Sofia Ennaoui zdecydowanie wypowiedziała się na temat zamieszania dotyczącego jej imienia, z którym problem miała mieć Telewizja Polska. - Mam nadzieje, ze temat tego gdzie się urodziłam nie przyćmi mojego srebrnego medalu - skomentowała.

[tag=40565]

Sofia Ennaoui[/tag] wywalczyła srebrny medal mistrzostw Europy w Berlinie w biegu na 1500 metrów. 23-latka po raz kolejny udowodniła swój wielki talent a sama przyznała po swoim sukcesie, że to dla niej przełomowy moment w karierze.

Po imprezie w stolicy Niemiec o naszej lekkoatletce zrobiło się bardzo głośno. O Ennaoui mówią komentatorzy i dziennikarze, chociaż pojawiły się opinie, że Telewizja Polska ma problem z jej prawdziwym imieniem i nazywa ją Zosią, co samo w sobie zresztą jest powszechne.

Na Twitterze można znaleźć komentarze, że w TVP mogą mieć problem z jej marokańskimi korzeniami. Ennaoui urodziła się w Maroku ponieważ taką narodowość ma jej ojciec. Do Polski przyjechała, gdy miała dwa lata i tutaj się wychowała. Zawsze powtarzała, że czuje się Polką i tylko te barwy chce reprezentować.

Po zamieszaniu na Twitterze dotyczących rzekomych problemów z jej korzeniami, srebrna medalistka ME zabrała w tej sprawie głos.

Jej komentarz bardzo pochwaliła m.in. Justyna Kowalczyk, dwukrotna złota medalistka olimpijska w biegach narciarskich. - Nie przejmuj się Zosia! Taki czas, że i jedna i druga strona będzie Ci wyciągać miejsce urodzenia. Ale to przejdzie. Bądź tak silna jak na bieżni! - napisała jedna z najlepszych sportowców w naszej historii.

Głos zabrał także szef sportu w TVP, Marek Szkolnikowski, który zwrócił się jednocześnie do obu Polek.

ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Medal dedykuję rodzicom i pani Irenie Szewińskiej

Źródło artykułu: