Dla trzykrotnego mistrza świata to dopiero druga porażka od spektakularnej wpadki w eliminacjach igrzysk olimpijski w Rio de Janeiro. Poprzednio Fajdek uznał wyższość rywala rok temu podczas mistrzostw Polski. Wówczas także triumfował Wojciech Nowicki.
Mniej utytułowany z Polaków uzyskał świetny wynik 79,41 m. Do tej pory Nowicki nie miotał w tym sezonie tak daleko. Fajdek gonił kolegę z kadry przez cały konkurs, zakończył zmagania z niezłym rezultatem 78,86 m, acz znacznie poniżej swoich możliwości. Niedawno wyraźnie przekroczył 80 metrów (80,70 m) i objął prowadzenie na listach światowych.
Trzecie miejsce w silnie obsadzonym konkursie zajął Katarczyk Ashraf Amjad Al-Saifi (77,03 m). Startowali też mocny Węgier Bence Halasz i mistrz olimpijski z Rio, Dilszod Nazarow. Poprzedni tegoroczny lider, Brytyjczyk Nick Miller, nie może odnaleźć formy. W Turku zajął dopiero szóstą lokatę ze słabym wynikiem 74,11 m.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Paweł Janas ujawnia kulisy szokujących powołań: Polsat pewnie nie zapłaciłby związkowi
dominator?
Jest zawodnikiem rzucającym młotem i tyle.