Kszczot opowiada o morderczych treningach. "Jestem nienormalny"

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Adam Kszczot
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Adam Kszczot

Adam Kszczot zdobył halowe mistrzostwo świata w biegu na 800 metrów. Do perfekcji doszedł dzięki ciężkim treningom. - Kończysz odcinek, wymiotujesz i przez pół godziny nie możesz stać na nogach - opowiada o przygotowaniach.

W tym artykule dowiesz się o:

W dorobku Adama Kszczota długo brakowało złotego medalu mistrzostw świata. Na razie wymarzony krążek udało mu się zdobyć w hali. Na początku marca w Birmingham Polak był najlepszy na 800 metrów. W czym tkwi recepta na sukces? Okazuje się, że nasz reprezentant wykonuje tytaniczną pracę na treningach.

Sportowcy często opowiadają o ciężkich przygotowań. Kszczot jednak regularnie przekracza granice swojej wytrzymałości. Dlatego mówi o sobie, że jest masochistą.

- Jestem nienormalny... Dochodzimy do tego, co uwielbiam, czyli masochizmu. Kiedy masz w nogach cztery, pięć odcinków, a twoje ciało mówi "nie, nie rób tego, nie krzywdź mnie!", a ty mimo wszystko robisz to. Kończysz odcinek, wymiotujesz i przez pół godziny nie możesz stać na nogach. Dostajesz światłowstrętu, robisz to na własną odpowiedzialność, ocierając się o masochizm właśnie. Zachęcam trenera, żebyśmy jeszcze ciężkiej trenowali. Terapia szokowa, skrajny trening otwierający organizm na wyższy poziom - opowiedział w TVP Sport.

Złoty medal jednak nie sprawi, że "Profesor" osiądzie na laurach i zmniejszy obciążenia treningowe. Mistrzowski tytuł uczcił wyjściem z żoną do kina i na kolację, a teraz wraca do ciężkiej pracy.

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot mógł nie lecieć na mistrzostwa. Do startu przekonała go żona

- Sukcesy niejednokrotnie przesądzają o końcu kariery. Zawodnicy po jednym triumfie nie byli w stanie osiągnąć więcej, bo za bardzo zostawali mentalnie razem z pięknym medalem. Dzień po imprezie przechodzę do planowania kolejnych przygotowań. Złoto jest historią, zostanie na zawsze w moim sercu i głowie, mam nadzieję, że również w świadomości wielu kibiców - przyznaje.

Kolejną ważną imprezą w tym sezonie będą mistrzostwa Europy, które w sierpniu odbędą się w Berlinie. Kszczot będzie bronił mistrzowskiego tytułu z 2016 roku.

Komentarze (1)
avatar
yes
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a co na to lekarze?