10 czerwca Usain Bolt po raz ostatni zaprezentował się kibicom w swojej ojczyźnie. Gwiazdor sprintu, który odejdzie na sportową emeryturę po tegorocznych mistrzostwach świata w Londynie, wygrał bieg na 100 m w stolicy Jamajki Kingston. Zawody reklamowano jako "Pożegnanie legendy", a na stadion przyszło 30 tys. fanów. Ośmiokrotny mistrz olimpijski uzyskał - dość przeciętny jak na jego możliwości - wynik 10,03 s.
Media z całego świata emocjonowały się wygraną Bolta. Tymczasem niemal bez echa przeszedł wynik innego zawodnika, który z pewnością zasługuje na rozgłos i wielki szacunek. 7 czerwca na Hayward Field w Eugene odbywały się akademickie mistrzostwa USA w lekkoatletyce. 21-letni Christian Coleman osiągnął w biegu półfinałowym na 100 m rewelacyjny rezultat 9,82 s. Najlepszy w tym sezonie - nie tylko wśród studentów, ale w światowych tabelach!
- Czy po abdykacji Usaina Bolta to on będzie następcą tronu? - zastanawiają się amerykańskie media.
Zobacz niesamowity bieg 21-letniego studenta z USA.
#TBT to YESTERDAY...
— NCAA Track & Field (@NCAATrackField) 8 czerwca 2017
when @Vol_Track's Christian Coleman ran a lighting fast 9:82 100m to get to the #ncaaTF Finals. ⚡️⚡️⚡️⚡️ pic.twitter.com/ZZo8ngvfy7
Magiczną barierę złamał szybciej od Bolta
Pochodzący z Atlanty Coleman nie wyskoczył niczym królik z kapelusza. Student University of Tennessee sukcesy zaczął odnosić w 2016 r. Został akademickim mistrzem USA na 200 m i wicemistrzem na "setkę". Startował także w kwalifikacjach olimpijskich, gdzie w półfinale na 100 m uporał się z magiczną barierą 10 sekund (9,95 s). Zrobił to, mając 20 lat i niespełna cztery miesiące. Co ciekawe, Usain Bolt po raz pierwszy złamał tę granicę na trzy miesiące przed 22. urodzinami.
W finale kwalifikacji olimpijskich Coleman zajął szóste miejsce, ale dzięki temu uzyskał prawo wyjazdu do Rio de Janeiro, jako członek sztafety 4x100 m. Na igrzyskach pobiegł w eliminacjach - na drugiej zmianie. Przejął pałeczkę od Mike'a Rodgersa, a następnie przekazał Tysonowi Gay'owi. Amerykanie wygrali ten bieg (z czasem 37,65 s), ale w finale Coleman musiał ustąpić miejsca największej amerykańskiej gwieździe sprintu - Justinowi Gatlinowi. Sztafeta USA przybiegła na trzecim miejscu, ale później została zdyskwalifikowana (za nieprzepisową, zbyt wczesną zmianę).
Rok 2017 to eksplozja talentu Colemana. Najpierw w marcu został podwójnym akademickim mistrzem USA w hali (na 60 m i 200 m). Teraz w Eugene dołożył do tego kolejne tytuły. Po kapitalnym rekordzie w półfinałowym biegu zawodnik Tennessee Volunteers zwyciężył także w finale "setki" (przy wietrze przeciwnym uzyskał czas 10,04 s.). Okazał się również najlepszy na 200 m. Tym samym Coleman wyrównał historyczny wyczyn Gatlina. Jako drugi sprinter w historii zdobył cztery złote medale NCAA w jednym sezonie (dwa w hali i dwa na stadionie). Justin Gatlin dokonał tego w 2002 r.
Gatlin to jego mentor
Zestawienie obu panów nie jest zresztą przypadkowe. Gatlin, mistrz olimpijski z Aten i podwójny mistrz świata z Helsinek, to także absolwent University of Tennessee w Knoxville. A dla Colemana nie tylko rywalem, ale przede wszystkim mentorem i przyjacielem. - Przeszedł, podobnie jak ja, przez wszystkie akademickie szczeble. Justin udziela mi wielu rad - mówi 21-letni sprinter.
Wróćmy do tego, co wydarzyło się 7 czerwca w Eugene. - Czułem, że dobrze wystartowałem. Odskoczyłem od reszty stawki, znalazłem się na czele, a później po prostu chciałem zafiniszować i być pewnym, ze mam miejsce w finale - mówił Coleman po kapitalnym wyniku.
9,82 s na "setkę" to nie tylko życiówka Colemana, ale także nowy rekord NCAA (poprzedni - 9,89 s - należał do Ngonidzashe Makushy, sprintera z Zimbabwe reprezentującego Florida State na mistrzostwach w 2011 r.). 21-latek został także czwartym najszybszym Amerykaninem w historii (przed nim same sławy: Tyson Gay, Gatlin i Maurice Greene), a przy okazji dziewiątym najszybszym człowiekiem na tym dystansie.
10 najszybszych ludzi w historii biegu na 100 m
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Wynik | Data |
---|---|---|---|---|
1. | Usain Bolt | Jamajka | 9,58 | 16.08.2009 |
2. | Tyson Gay | USA | 9,69 | 20.09.2009 |
Yohan Blake | Jamajka | 9,69 | 23.08.2012 | |
4. | Asafa Powell | Jamajka | 9,72 | 2.09.2008 |
5. | Justin Gatlin | USA | 9,74 | 15.05.2015 |
6. | Nesta Carter | Jamajka | 9,78 | 29.08.2010 |
7. | Maurice Greene | USA | 9,79 | 16.06.1999 |
8. | Steve Mullings | Jamajka | 9,80 | 4.06.2011 |
9. | Richard Thompson | Trynidad i Tobago | 9,82 | 21.06.2014 |
Christian Coleman | USA | 9,82 | 7.06.2017 |
Co dalej z jego karierą? Czy na sierpniowych mistrzostwach świata będziemy świadkami symbolicznej zmiany warty? Czy Coleman zdetronizuje Bolta? Droga do tego jest jeszcze daleka. Najpierw student z Knoxville powalczy o przepustkę do Londynu podczas mistrzostw USA w lekkoatletyce (22-25 czerwca w Sacramento).
Później zaś będzie się zastanawiać, czy dołączyć do grona profesjonalnych sprinterów już teraz, czy jeszcze pozostać na poziomie akademickim. - Będę musiał zdecydować, co zrobić z moją karierą. Czy wrócić do Tennessee na uczelnię na ostatni rok, czy też od razu przejść na zawodowstwo - wspomniał.
- Sprint być może znalazł nowego króla. "Torpeda" z Tennessee ma czas, by się poprawiać - pisze "Daily Mail". Ile setnych sekundy może urwać z wyniku 9,82 s? Gdy Christian został o to zapytany, odpowiedział, używając znanej formułki: "Sky is the limit" ("Możliwości są nieograniczone").
Jak nie sprint, to... NFL?
Co ciekawe, przed Colemanem pojawiła się alternatywa. Gdyby nie związał swojej przyszłości z bieżnią, to z pewnością zgłoszą się po niego przedstawiciele drużyn futbolu amerykańskiego. Wszystko dzięki jego niedawnemu popisowi, który odbił się szerokim echem w USA.
21-letni lekkoatleta sprawdził się w sprincie na 40 jardów (36,6 m). To w Stanach Zjednoczonych dystans, który jest wyznacznikiem możliwości kandydatów do gry w lidze futbolu amerykańskiego - NFL. W marcu br. John Ross pobił nieoficjalny rekord świata, uzyskując 4,22 s (dwa miesiące później dostał kontrakt w Cincinnati Bengals, na mocy którego zarobi 17,1 mln dolarów za cztery lata gry).
Gdy zrobiło się głośno o rekordzie Rossa, Coleman wkroczył do akcji. 40 jardów pokonał w 4,12 s. Zobacz jego popis.
Jego trenerka Beth Alford-Sullivan zaznaczyła, że nie była to pełnia możliwości Christiana. Miał on bowiem odczuwać zmęczenie po halowych mistrzostwach NCAA. Sprinter mówił w podobnym tonie. - Nie byłem w najlepszej formie. Po prostu wyszliśmy i to zrobiliśmy. Czułem, że mógłbym pobiec szybciej, ale i tak było całkiem dobrze - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: Robert Korzeniowski o wpływie uprawiania sportu na nasze zdrowie