Ugandyjski biegacz Jacob Kiplimo zaskoczył świat, bijąc rekord świata w półmaratonie podczas zawodów w Barcelonie. 24-latek wykręcił czas 56:42, poprawiając wynik Yomifa Kejelchy o 48 sekund. Jako pierwszy człowiek w historii pokonał ten dystans w mniej niż 57 minut.
Kiplimo od początku prowadził w wyścigu, utrzymując średnie tempo 2:41 na kilometr. Jego imponujący wynik na odcinku od 5 do 15 kilometra wyniósł 26:09, co przyczyniło się do ustanowienia nowego rekordu. - Jestem bardzo wdzięczny i podekscytowany tym, co osiągnąłem dzisiaj. Nie spodziewałem się pobicia rekordu, chciałem po prostu dobrze pobiec - powiedział po zawodach.
Na podium dołączyli do niego Kenijczycy: Geoffrey Kamworor z czasem 58:44 oraz Philemon Mailu, który ukończył bieg w 59:40. W kategorii kobiet Joyciline Jepkosgei z Kenii również ustanowiła nowy rekord trasy, kończąc bieg w czasie 1:04:11. Poprawiła tym samym swój własny rekord z 2024 roku o 18 sekund.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Kiplimo dał się poznać światu już jako 15-latek. W takim wieku wystąpił bowiem na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku, stając się najmłodszym w historii olimpijczykiem z Ugandy. Wówczas zatrzymał się na etapie półfinałów w biegu na 5000 metrów.
Znacznie lepiej spisał się na kolejnych igrzyskach w Tokio, gdzie wywalczył brązowy medal na 10000 metrów. W 2022 roku na mistrzostwach świata w Eugene również stanął na najniższym stopniu podium w tej konkurencji.