Rok 2024 był jednym z najważniejszych w życiu Natalii Bukowieckiej. Lekkoatletka wywalczyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu (w biegu na 400 metrów), pobiła wieloletni rekord Ireny Szewińskiej, a pod koniec września wzięła ślub z Konradem Bukowieckim.
W niedzielę rozpoczęła nowy rozdział w swojej karierze. Na mityngu w Luksemburgu po raz pierwszy wystartowała pod nazwiskiem Bukowiecka. Na początek postanowiła sprawdzić się na dystansie 200 metrów.
I był to dość spokojny początek sezonu. Wszak reprezentantka Polski nie jest specjalistką na tym dystansie. W swoim biegu Bukowiecka wpadła na metę jako trzecia (z czasem 23,47 s - o 17 setnych sekundy gorszym od jej rekordu życiowego).
Najlepiej w biegu z udziałem Bukowieckiej spisała się Leonie Pointet (czas 23,29 s). Nie był to jednak najlepszy występ na tym mityngu. Kilka minut później, w drugim biegu, Jessica-Bianca Wessolly wpadła na metę z czasem 22,84. To rekord mityngu i najlepszy w tym roku wynik na światowych listach.
Imprezą docelową sezonu halowego są mistrzostwa świata, które odbędą się od 21 do 23 marca.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"