Na ten bieg z ogromną niecierpliwością czekano w Polsce. Apetyty rozbudziła szczególnie Natalia Kaczmarek, która w Chorzowie zdołała pobiec poniżej 50 sekund - jako druga w historii Polka po Ireny Szewińskiej.
Wysoką formę złapała także Anna Kiełbasińska, a eliminacje udanie przeszła Iga Baumgart-Witan. Doświadczona zawodniczka nie była jednak zadowolona z nowej formuły - czołowych 12 zawodniczek na listach europejskich zostało od razu rozstawionych w półfinale (więcej TUTAJ).
Mimo bardzo krótkiego czasu na regenerację, Baumgart-Witan zdołała awansować do finału. Tej samej sztuki dokonały jeszcze Kaczmarek i Kiełbasińska. Odpadła za to obrończyni tytułu Justyna Święty-Ersetic.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening
Natalia Kaczmarek od początku mocno ruszyła i na kolejnych pomiarach czasu zajmowała medalową pozycję. Udało jej się dotrzeć do mety na drugiej pozycji - za Femke Bol. Holenderka uzyskała najlepszy wynik na europejskich listach w tym roku - 49,44 s.
Reprezentantka Polski ponownie złamała barierę 50 sekund. Fenomenalnym finiszem popisała się ponadto Anna Kiełbasińska. Jeszcze po 300 metrach zajmowała piąte miejsce, ale zdołała minąć dwie rywalki i rzutem na taśmę wydrzeć brązowy medal (50,29 s). Iga Baumgart-Witan z czasem 51,28 s zajęła ósme miejsce.
Tym samym "Aniołki Matusińskiego" poprawiły dorobek medalowy reprezentacji Polski do czterech. Wcześniej złoto w maratonie zdobyła Aleksandra Lisowska, a drużynowo Biało-Czerwone zgarnęły brąz.
Czytaj także:
- Dramat Damiana Czykiera w półfinale. Popełnił fatalny błąd
- Skandal na mistrzostwach Europy. 19-letni ochroniarz zatrzymany