W tym artykule dowiesz się o:
James Washington (Anwil Włocławek) - 25 min, 9 pkt, 11 as, 2 przech
Czy takiego rozgrywającego brakowało we Włocławku? Czy to brakujący element w układance trenera Milicicia? Wszystko na to wskazuje, że tak! Washington kapitalnie wpasował się w rotację Rottweilerów i już w trzeci meczu dla swojej nowej drużyny zanotował 11 asyst. Szczególnie w pierwszej połowie spotkania przeciwko Twardym Piernikom Amerykanin idealnie obsługiwał Sobina czy McCraya.
Michał Chyliński (Anwil Włocławek) - 27 min, 24 pkt, (7/11 za trzy)
Siedem trójek w hicie TBL trafił reprezentant Polski, który rozegrał najlepsze spotkanie w tym sezonie. Chyliński po przerwie zdobył aż 19 punktów i był głównym autorem wysokiej wygranej nad liderem rozgrywek - Polskim Cukrem Toruń. W sumie zgromadził 24 oczka, prezentując taką grę, jaką raczył nas za czasów występów w PGE Turowie Zgorzelec.
Mateusz Kostrzewski (PGE Turów Zgorzelec) - 29 min, 12 pkt, 14 zb
Takim double-double nie powstydziłby się nawet najlepszy środkowy w NBA. 12 punktów i aż 14 zbiórek zanotował na swoim koncie skrzydłowy PGE Turowa w zwycięskim spotkaniu przeciwko Rosie Radom. Co warte podkreślenia, Kostrzewski aż sześć zbiórek zanotował na atakowanej tablicy. Zawodnik chwalił po meczu trener przygranicznej drużyny - Mathias Fischer.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora
Brandon Peterson (TBV Start Lublin) - 20 pkt (9/12 z gry), 9 zb
Dwie wygrane w trzech spotkaniach to zwiastun lepszych czasów dla TBV Startu Lublin? Pokonanie Rosy Radom, a teraz silnego w tym sezonie Trefla Sopot musi robić wrażenie. Jednym z liderów ekipy Dedka był Peterson, który 14 ze swoich 20 punktów wywalczył po przerwie. Amerykanin błysnął skutecznością - 9/12 z gry, a ponadto miał dziewięć zbiórek.
Jakub Parzeński (MKS Dąbrowa Górnicza) - 20 min, 20 pkt (9/11 z gry), 5 zb
To już najwyższy czas, aby 25-latek zaczął robić różnicę w PLK. Debiutował w PLK w 2011 roku, lecz niewiele razy robił pożytek ze swoich 212 centymetrów. Inaczej było w niedzielę, kiedy to Parzeński rozegrał najlepsze spotkanie w sezonie - trafił dziewięć z 11 prób z gry, notując 20 punktów. Do swojego dorobku dołożył pięć zbiórek, a wszystko to w zaledwie 20 minut spędzonych na parkiecie.