Najsłabsza piątka 19. kolejki Tauron Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Aż trzech koszykarzy z dwóch najlepszych klubów w Tauron Basket Lidze znalazło się w najsłabszej piątce kolejki. Pozostałe dwa miejsca wywalczyli Ken Brown i Willie Kemp.

1
/ 6

Ken Brown (MKS Dąbrowa Górnicza) - 5 punktów, zbiórka, asysta, faul, 2 straty, przechwyt, eval -3

W ostatnim czasie Amerykanin nie jest już tak skuteczny. To był jego najgorszy występ dotychczas na polskich parkietach. W meczu z Jeziorem, które MKS przegrał, trafił tylko 2 z 11 rzutów z gry. Nie można powiedzieć, aby zbytnio pomógł swojej drużynie, bo z nim na parkiecie zespół też nie funkcjonował najlepiej.

2
/ 6

Willie Kemp (Trefl Sopot) - bez punktów, zbiórka, asysta, 4 faule, strata, eval -5

Jeszcze niedawno był w niezłej dyspozycji, ale ostatnio znowu spisuje się gorzej. To nie pierwszy raz, kiedy zanotował w tym sezonie zero. Żadnego punktu nie zdobył już po raz drugi z rzędu. Mało tego, także w pierwszym starciu z Asseco nie wniósł nic do dorobku punktowego Asseco. Tyle że tym razem był jeszcze bardziej nieskuteczny, a do tego popełniał straty i faule.

3
/ 6

Przemysław Zamojski (Stelmet Zielona Góra) - 7 punktów, zbiórka, 4 faule, przechwyt, eval 2

Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że Zamojski złapał w miarę niezły rytm. W każdym razie był skuteczniejszy i całkiem ważnym ogniwem Stelmetu. Ostatnio jednak znowu ma problemy ze skutecznością z dystansu. W starciu z AZS-em znowu niewiele pomógł drużynie. Trafił co prawda dwie trójki, ale generalnie jego postawa pozostawiała trochę do życzenia. Poza tym z nim na boisku wicemistrzowie Polski funkcjonowali kiepsko.

4
/ 6

Chris Wright (PGE Turów Zgorzelec) - bez punktów, 3 zbiórki, asysta, 4 faule, strata, 2 przezchwyty, blok, eval

Jeśli któryś z graczy ewidentnie zawiódł i przyczynił się w sporym stopniu do porażki PGE Turowa, to jest to niewątpliwie Wright. Amerykanin był aktywny, ale nieskuteczny i do tego często zatrzymywał przeciwnika nieprzepisowo. Po raz pierwszy od kilku spotkań dostał szansę na dłuższą grę, ale nie wykorzystał tego najlepiej. Zero w dorobku nigdy dobrze nie wygląda, zwłaszcza jeśli nie trafia się żadnego z 6 rzutów (4 z gry i 2 wolne).

5
/ 6

Adam Hrycaniuk (Stelmet Zielona Góra) - 2 punkty, 3 faule, eval -3

Generalnie Hrycaniuk nie zachwyca w tym sezonie. Miewa przebłyski, naprawdę dobre występy, ale przeważnie spisuje się przeciętnie bądź słabo. W starciu z AZS-em Koszalin nie można mówić o tym pierwszym. Doświadczony zawodnik był jednym z najsłabszych graczy zielonogórskiej drużyny. 30-letni podkoszowy trafił tylko 1 z 6 rzutów z gry i w dodatku popełnił 3 przewinienia. A to wszystko w nieco ponad 15 minut, jakie spędził na parkiecie.

6
/ 6

Kandydatów na to miejsce było kilku. Uznaliśmy jednak, że Stelmet nie miał prawa przegrać meczu z AZS-em. Nie miał, ale ostatecznie uległ akademikom. Wpływ na to miała nie tylko dyspozycja koszykarzy w decydującym fragmencie. Za to odpowiada w równym stopniu szkoleniowiec. 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
Rodż
20.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zamoj cieniuje na maksa przez większość sezonu, taka jest prawda. Chociaż jestem kibicem Stelmetu to słabo mi się robi jak patrzę na jego grę. Skuteczność kiepska, technika rzutu fatalna, penet Czytaj całość
avatar
soczystybanan
12.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostrowski, Zamoj? Bez przesady. Byli gorsi!  
avatar
Kat Tolik
12.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zwykle ten portal lekceważy AZS Koszalin.Nie miał prawa przegrać.Heh,szkoda słów.  
Gabriel G
12.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brown to ten co to opowiadał, że jest za szybki dla obrońców. Pycha szybko ukarana.  
ER
11.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to AZS załatwił trzy wejściówki Stelmetowi do tego rankingu :)