Polska miała w piątek przełamać się w Tallinie, ale nie dała rady. Estonia wygrała na własnym parkiecie 75:71 i w eliminacjach do koszykarskich mistrzostw świata odniosła już drugie, bardzo cenne zwycięstwo.
Trzy mecze, trzy porażki - to dotychczasowy bilans w kadrze nowego trenera, Igora Milicicia. Polscy koszykarze w drugiej połowie próbowali odrabiać straty, udało im się wyrównać spotkanie w końcówce, ale ostatecznie musieli uznać wyższość rywali.
Biało-Czerwoni sami zebrali zaledwie 28 piłek, a Estonii pozwolili na aż... 20 zbiórek w samym ataku (48 łącznie). Polacy trafili ponadto tylko 4 na 10 oddanych rzutów wolnych.
Sytuacja naszej reprezentacji w grupie D wygląda fatalnie. Izrael, Niemcy i Estonia legitymują się bilansami 2-1, podczas gdy my, jako jedyni nie odnieśliśmy jeszcze zwycięstwa w eliminacjach do mistrzostw świata.
- Jest trudno, ale się nie poddajemy. Jeszcze wszystko przed nami, trzeba walczyć - powiedział po meczu dla TVP Sport Igor Milicić, którego drużyna w poniedziałek, 28 lutego w Lublinie ponownie zmierzy się z Estonią.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Niemcy | 6 | 5 | 1 | 474 | 425 | 11 |
2 | Izrael | 6 | 3 | 3 | 476 | 452 | 9 |
3 | Estonia | 6 | 2 | 4 | 415 | 470 | 8 |
4 | Polska | 6 | 2 | 4 | 444 | 462 | 8 |
Czytaj także: O tym geście jest głośno. Zanim zaczął się mecz, ukraiński sędzia pokazał kartkę
Mocny głos Gortata ws. rosyjskiej inwazji. Odwołał też ważną imprezę
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem