Grecja i Francja nadal niepokonane - podsumowanie pierwszych meczów grupy E

Grecja i Francja - te dwie reprezentacje zachowały miano niepokonanych na polskim EuroBaskecie po pierwszych spotkaniach drugiego etapu turnieju. Grecy zdołali pokonać Niemców, natomiast Francuzi nie mieli najmniejszych problemów z odprawieniem Macedończyków. W ostatnim meczu przebudzenie zanotowali Rosjanie, którzy okazali się lepsi od dobrze dysponowanych na tym turnieju Chorwatów. Kolejne mecze w tej grupie już w niedzielę.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa E

Piątkowe spotkania zainaugurowały zmagania w drugiej rundzie EuroBasketu. Na otwarcie tego etapu rozgrywek przebudzili się aktualni Wicemistrzowie Europy, czyli Rosjanie. Sborna na swoją drugą wygraną w Polsce musiała jednak się mocno napracować, bo za rywali miała dobrze dysponowanych Chorwatów.

Stawka meczu od początku dawała znać o sobie obu zespołom, gdyż popełniali oni seryjnie błędy. Samo spotkanie dostarczyło jednak kibicom w Bydgoszczy fantastycznych emocji. Ostatecznie, po zaciętym widowisku, Rosjanie wygrali różnicą trzech punktów i w tabeli zrównali się punktami z Chorwatami.

Bohaterem Rosjan okazał się Timofiej Mozgow, który w całym meczu uzyskał 18 punktów i jako jedyny zdołał zapisać na swoim koncie dwucyfrową zdobycz punktową. Wśród Chorwatów najwięcej oczek na swoim koncie zapisał Mario Kasun - 13. Zawiódł Roko Leni Ukić, który zdołał trafić zaledwie 2 z 9 oddanych rzutów z gry, oraz Nicola Vujcic, który spisał się jeszcze gorzej i trafił jedynie raz na dziesięć prób.

Znakomita postawa Heiko Schaffartzika nie uchroniła, w drugim meczu tej grupy, Niemców od porażki w konfrontacji z niepokonanymi dotychczas Grekami. Ekipa z Hellady po raz kolejny udowodniła, że do Polski przyjechała walczyć o jak najwyższe cele, czyli grać o tytuł Mistrzów Europy.

Po raz kolejny Grecy zagrali bardzo zespołowo, a nie do zatrzymania był rzucający Vasileios Spanoulis, który na swoim koncie zapisał 20 punktów, 7 asyst i 4 zbiórki. Dwucyfrowe zdobycze punktowe zapisali również na swoim koncie Schortsanitis (14), Zisis (12) i Fotsis (12).

Problemów z odniesieniem czwartej kolejnej wygranej na polskich parkietach nie miała reprezentacja Francji, która rozniosła ekipę Macedonii. Trójkolorowi od początku zupełnie zdominowali wydarzenia na parkiecie i szybko uzyskali satysfakcjonującą ich przewagę. To wszystko spowodowało, ze szkoleniowiec Francji Vincent Collet mógł dać odpocząć swoim najważniejszym zawodnikom, co podczas trwania takiego turnieju może nie być bez znaczenia.

Tabela:

1. Grecja 3 0 6

2. Francja 3 0 6

3. Chorwacja 1 2 4

4. Rosja 1 2 4

5. Niemcy 1 2 4

6. Macedonia 0 3 3

W niedzielę zmierzą się ze sobą:

Macedonia - Niemcy (godzina 15:45)

Grecja - Rosja (18:15)

Chorwaca - Francja (21:00)

Komentarze (0)