Marzenia o sensacji. Do kraju wicemistrzowie Polski wrócą z pustymi rękoma

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Dragan Apić
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Dragan Apić
zdjęcie autora artykułu

Drugiej porażki w lidze VTB doznał Enea Zastal BC Zielona Góra. Tym razem wicemistrzowie Polski nie byli w stanie powalczyć w Kazaniu. Uniks wygrał 92:63.

To była niemal kopia spotkania w Moskwie przeciwko CSKA. Wicemistrzowie nieźle zaczęli, ale z biegiem czasu ich gra się posypała, a rywale szybko budowali swoją przewagę.

Uniks zagrał jeszcze bez swojej największej gwiazdy, jakim będzie O.J. Mayo. Nie oznacza to jednak, że w składzie zabrakło poważnych nazwisk.

Zastal mimo wszystko nie przestraszył się rywali. Pierwsza kwarta była bardzo obiecująca. Dawała nadzieję, że może być lepiej w porównaniu ze starciem z CSKA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

Im jednak dłużej trwało spotkanie, tym Uniks mocniej dominował. Najbardziej było to widać pod koszem (44:29 w zbiórkach i 44:24 w punktach spod kosza na korzyść zawodników z Kazania).

Kluczowe rzeczy działy się w trzeciej kwarcie. Zastal po punktach Andrzeja Mazurczaka przegrywał tylko 41:47, ale podopieczni Velimir Perasovicia wrzucili wyższy bieg i w momencie "odjechali" na 20 punktów. Gra zielonogórzan się rozsypała, a Uniks przejął totalną kontrolę nad pojedynkiem.

Zastal ponownie miał ogromne problemy w defensywie. Fakt, że potencjał rywali jest ogromny, ale niektóre akcje kończyli z dziecinną łatwością po ewidentnych błędach wicemistrzów Polski. Dodatkowo ekipa Olivera Vidina sama miała duże problemy w ataku notując zaledwie 32 procent skuteczności rzutów z gry.

Uniks miał pięciu zawodników z dwucyfrową zdobyczą punktową. Najskuteczniejszy okazał się Mario Hezonja, który długo szukał skuteczności. Finalnie w jego linijce statystycznej znalazło się 15 "oczek", 9 zbiórek i 4 asysty.

Teraz Enea Zastal BC wraca do kraju i w końcu będzie miał chwilę na odpoczynek po wrześniowym maratonie (9 meczów). Kolejne spotkanie zielonogórzanie zagrają 9 października w Sopocie z Treflem.

Uniks Kazań - Enea Zastal BC Zielona Góra 92:63 (22:21, 25:18, 21:11, 24:13)

Uniks: Mario Hezonja 15, Artem Klimenko 14, Lorenzo Brown 12, Isaiah Canaan 12, Tonye Jekiri 11, Marco Spissu 8, Artem Komolov 5, Viacheslav Zaitcev 5, Andrey Vorontsevich 5, John Brown 3, Dmitrii Uzinskii 2, Georgy Zhbanov 0.

Zastal: Nemanja Nenadić 13, Dragan Apić 11, Jarosław Zyskowski 9, David Brembly 9, Devoe Joseph 9, Branden Frazier 8, Andrzej Mazurczak 2, Krzysztof Sulima 2, Konrad Szymański 0, Tony Meier 0.

# Drużyna M % W P + -
1 Uniks Kazań140.85712211761054
2 Zenit Sankt Petersburg140.78611311711008
3 Avtodor Saratow110.72783956960
4 CSKA Moskwa140.7141041220977
5 Parma Basket Perm110.63674858827
6 Lokomotiv Kubań Krasnodar100.60064914914
7 BK Niżny Nowogród110.45556867901
8 Jenisej Krasnojarsk130.3084910231098
9 BC Kalev / Cramo Tallin130.3083109311034
10 BC Astana100.20028777824
12 BC Tsmoki Mińsk100.20028730862
11 Enea Zastal BC Zielona Góra130.1542119751139

Zobacz także: Łukasz Kolenda: Bardzo mały margines błędu. Ale to dobrze! Wymowny obrazek. Ograł Stal i Zastal, a mówi o... niedosycie

Źródło artykułu: