Stal i Zastal obeszły się smakiem. Gwiazda odchodzi z polskiej ligi!

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Geoffrey Groselle
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Geoffrey Groselle

- Mój agent rozmawiał ze Stalą i Zastalem, ale nic z tego nie wyszło. Odchodzę z PLK! Nie mówię żegnam, a do zobaczenia! - mówi nam Geoffrey Groselle, Amerykanin, który ma już nowego pracodawcę.

- Kolejny sezon spędzę we Włoszech. Tam podpisałem kontrakt - informuje nas Geoffrey Groselle. Nowym pracodawcą Amerykanina będzie Lavoropiu Fortitudo Bologna, 12. zespół Lega Basket w sezonie 2020/2021. Trenerem tej drużyny jest świetnie znany Chorwat Jasmin Repesa, który miał kiedyś krótki epizod w Śląsku Wrocław. Trzeba przyznać, że informacja o umowie Groselle'a w Fortitudo Bologna jest jednak pewnym zaskoczeniem, bo wydawało się, że Amerykanin trafi do mocniejszego klubu.

Z jego obozu dochodziły głosy o chęci gry w Eurolidze. - Naprawdę odzew jest spory, dostaliśmy zapytania ze strony drużyn z VTB, Hiszpanii i Euroligi. Jesteśmy cierpliwi, na pewno nie podejmiemy decyzji pochopnie - mówił nam jego agent Scott Nichols. Tymczasem Włosi w kolejnym sezonie... nie wystąpią ani w Eurolidze, ani w EuropCupie, ani nawet w Basketball Champions League. Zapewne władze 12. klubu we Włoszech skusiły go wielką gażą.

Nie jest tajemnicą, że Groselle'a bardzo chciały zatrudnić dwa polskie kluby: mistrz Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski i wicemistrz Enea Zastal BC Zielona Góra. Amerykanin ze świetnej strony pokazał się w ostatnim sezonie, gdy reprezentował barwy zielonogórskiego klubu, z którym wywalczył srebro, Puchar i Superpuchar Polski, zagrał też w play-off ligi VTB. W jego kontekście ważna jest jeszcze jedna informacja: wniosek o polski paszport. Już wkrótce Groselle ma być nowym "nabytkiem" reprezentacji Polski, a w PLK mógłby grać jako Polak, co byłoby wielkim atutem. Podjęto próbę "chwycenia" jego wielkiego kontraktu, ale ostatecznie Stal i Zastal musiały obejść się smakiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niedawno był ekspertem TVP. Popisał się nieprawdopodobnym wyczynem

Paweł Matuszewski, właściciel Arged BMSlam Stali, zdradził nam, jak wyglądały rozmowy z agentem Groselle'a. Mówił, że Scott Nichols zachowywał się lekko nie-fair, dlatego ostrowski klub postanowił zawiesić rozmowy.

- Nie ukrywam, że temat był mocno zaawansowany. Finansowo było to w naszych realiach. Ale uważam, że gdy czuliśmy, że się zbliżamy, to nagle okazywało się, że jesteśmy jednak dalej w negocjacjach. Nagle kwoty rosły o 20-30 procent do góry. Było jedno, drugie podejście. Przy kolejnym podejściu do tego tematu, zbliżając się prawie do tej wygórowanej - jak na polskie realia - kwoty kontraktu, usłyszeliśmy, że Geoffrey chciałby jednak zagrać w Eurolidze. Zrezygnowaliśmy - opowiadał w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

- Faktycznie mój agent prowadził rozmowy ze Stalą i Zastalem, ale nic z tego nie wyszło. Odchodzę z PLK. Nie mówię żegnam, a do zobaczenia! Myślę, że niedługo się znów zobaczymy - komentuje Groselle, który nie ukrywa, że ostatni sezon w Polsce był jego najlepszym w karierze.

Przypomnijmy, że Groselle (28 lat, 213 centymetrów wzrostu) to MVP sezonu zasadniczego w Energa Basket Lidze. Swój debiutancki sezon na polskich parkietach amerykański środkowy zakończył ze średnimi na poziomie 17,2 punktu, 8,3 zbiórek, 2,1 asysty i 1,1 przechwytu. Teraz swoje umiejętności będzie rozwijał w lidze włoskiej.

Zobacz także:
Kamil Łączyński: Czas Taylora dobiegł końca! Nam też mówi o powrocie do Anwilu [WYWIAD]
Taylor mocno krytykowany. Mamy głos kadrowicza! Mówi też o wyjeździe Waczyńskiego [WYWIAD]
Ekspert ostro o grze reprezentacji i Taylorze. "To jest dywersja!"
Mistrz Polski poluje na topowych graczy. Właściciel mówi nam o też Garbaczu, Groselle'u i Zyskowskim [WYWIAD]

Źródło artykułu: