Zdecydowanie wyżej notowana ekipa Hapoel UNET Holon (druga po rundzie zasadniczej, jedynie z Maccabi Tel Awiw) nieoczekiwanie miała duże problemy ze zwycięzcą FIBA Europe Cup. Ironi Ness Ziona w końcówce miała nawet akcję na dogrywkę.
Po "trójce" Briana Angoli Ironi przegrywała 90:92, a po chwili dwa rzuty wolne spudłował Chris Johnson. Akcję na dogrywkę "wziął na siebie" Wayne Selden, ale chybił.
Michał Sokołowski kluczowe akcje obserwował z już z perspektywy ławki rezerwowych. W grze spędził zaledwie 20 minut - reprezentant Polski boisko musiał opuścić przedwcześnie z powodu przekroczenia limitu przewinień.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"
Te 20 minut na parkiecie było jednak efektywne. "Sokół" zapisał w tym czasie w swoich statystykach 13 punktów (4/4 za 1, 3/4 za 2 i 1/3 za 3), 4 zbiórki, 2 asysty i przechwyt. Z nim na parkiecie Hapoel był na plus 3.
Najskuteczniejszym graczem ekipy z Holon był znany z występów w Energa Basket Lidze C.J. Harris (kiedyś wspólnie z Sokołowskim grał w Rosie Radom). Amerykański rzucający uzbierał 22 "oczka".
Drugi mecz serii zaplanowano na czwartek 3 czerwca. Początek meczu o godzinie 18:00. Ćwierćfinały rozgrywane są do dwóch zwycięstw.
Hapoel UNET Holon - Ironi Ness Ziona 92:90 (14:24, 33:13, 20:26, 25:27)
Zobacz także:
Transfery w PLK, duży ruch na rynku. Kolejni Polacy zmieniają kluby
Energa Basket Liga traci gwiazdę. Transfer za wielką kasę!