Charles Barkley nie owija w bawełnę. "NBA nie ma jaj, aby zawiesić LeBrona"

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: LeBron James
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: LeBron James

Mimo iż LeBron James złamał niedawno protokoły bezpieczeństwa, nie został za to ukarany przez ligę. - NBA nie ma jaj, aby zawiesić LeBrona - stwierdził bez ogródek Hall of Famer i obecnie ekspert stacji TNT, Charles Barkley.

Rewelacja sezonu zasadniczego w NBA, Phoenix Suns, na początek swojej rywalizacji w I rundzie play-offów z Los Angeles Lakers odnieśli niezwykle ważne zwycięstwo. Wygrywając 99:90 Słońca udowodniły, że panujący jeszcze mistrzowie będą się musieli naprawdę mocno napocić, aby przejść do następnej fazy.

Jeziorowcom nie pomógł nawet LeBron James, który - mówiąc wprost - zagrał przeciętnie. Lider LAL zanotował 18 punktów, 10 asyst i 7 zbiórek, ale doskonale wiadomo, że stać go na wiele więcej.

Inna sprawa, że LBJ mógł w tym spotkaniu w ogóle nie wystąpić, bowiem całkiem niedawno złamał ligowe zasady dotyczące bezpieczeństwa (więcej tutaj >>). Liga przyjrzała się sprawie i ostatecznie nie ukarała doświadczonego koszykarza odsunięciem od gry. Taki obrót spraw nie zdziwił Charlesa Barkleya, jednego z ekspertów stacji TNT.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

- Choć naprawdę cenię pracę zarówno obecnego komisarza Adama Silvera, jak i poprzedniego, nieżyjącego już Davida Sterna, to NBA nie ma po prostu jaj, aby zawiesić LeBrona i taka jest prawda - skomentował były zawodnik 76ers, Suns i Rockets. - Gdyby to nie był on, a byłby to to jakikolwiek inny gracz, to musiałby spędzić dziesięć dni z powodu naruszenia przepisów, a tak nie ma po prostu takiej opcji - dodał Hall of Famer.

Los Angeles Lakers nie rozpoczęli dobrze tegorocznych play-offów, bowiem różnica pomiędzy nimi a podopiecznymi Monty'ego Williamsa była dużo większa niż finalne dziewięć punktów. LeBron i spółka muszą się więc wziąć ostro do pracy, bo pierwszy mecz pokazał, że Suns mają konkretne atuty tak w ataku, jak i obronie, aby odprawić rywali z kwitkiem.

Czytaj także:
NBA. Wielki mecz w Madison Square Garden. Young uciszył 15 tys. kibiców! >>

Źródło artykułu: