Początkowo niezwykle zainteresowani pozyskaniem White Chocolate byli nowojorscy Knicks. Przez pięć dni negocjowano warunki umowy, ale nic z tego nie wyszło. Agent Jasona Williamsa stwierdził jednak, że szanse na grę w Madison Square Garden istnieją.
Zawodnik po treningach i rozmowach w Big Apple, udał się na podobne testy do Memphis, gdzie miał okazje występować przez cztery sezony. Tam jednak dobrego wrażenia nie zrobił. Podobno koszykarz był cieniem samego siebie i widać było, że Williams ma za sobą roczny rozbrat z koszykówką. Oprócz problemów z kondycją szwankowała skuteczność. J-Will rzucał na poziomie trzydziestu procent.
Kiepski występ przed sztabem trenerskim nie przekreślił jego szans na kontrakt w Grizzlies. Williams cieszy się sympatią właściciela klubu Michaela Heisley'a. Natomiast sceptycznie do tego pomysłu nastawiony jest generalny menadżer Chris Wallace.