NBA. Doncić lepszy od Lillarda. Gwiazdor Mavericks trafiał, jak natchniony

Getty Images /  Alika Jenner / Na zdjęciu: Luka Doncić
Getty Images / Alika Jenner / Na zdjęciu: Luka Doncić

Luka Doncić znów błysnął. Lider Dallas Mavericks był nie do zatrzymania dla rywali, a jego zespół pokonał Portland Trail Blazers różnicą aż 40 punktów (132:92).

Starcie Luka Doncić - Damian Lillard zdecydowanie dla Słoweńca. 22-latek zdobył 37 punktów w zaledwie trzy kwarty, a jego Mavericks nie dali szans Blazers. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 38:15, a cały mecz 132:92.

Doncić trafił 13 na 19 oddanych rzutów z pola, w tym aż 8 na 9 za trzy, a ponadto miał siedem zbiórek i cztery asysty. Josh Richardson dodał do dorobku drużyny z Teksasu 21 "oczek". Goście byli lepsi w walce o zbiórki w stosunku 52-33.

Mavericks odnieśli 22. zwycięstwo w sezonie, a Blazers ponieśli 17. porażkę. Damian Lillard rzucił 19 punktów, ale przestrzelił wszystkie siedem prób zza łuku. Dodatkowo ani razu za trzy nie trafili też C.J. McCollum (0/5) i Carmelo Anthony (0/4). - Za każdym razem, kiedy ja, C.J. i Carmelo będziemy 0 na 16 za trzy, możemy zapomnieć o korzystny wynik - komentował w rozmowie z mediami Lillard.

To był prawdziwy thriller. Osłabiona brakiem kontuzjowanego Joela Embiida Philadelphia 76ers pokonała po dogrywce New York Knicks 101:100, a dwa kluczowe wolne na 5,3 sekundy przed końcem trafił Tobias Harris. Skrzydłowy mógł zapewnić Sixers triumf już w regulaminowym czasie, ale wtedy przy stanie 88:85 przestrzelił dwie próby z linii, a do wyrównania celnym rzutem za trzy doprowadził Julius Randle.

Knicks prowadzili w dodatkowych pięciu minutach nawet 100:95, ale to 76ers zakończyli spotkanie zrywem 6-0. Harris rzucił 20 punktów, a Shake Milton 21. Sixers odnieśli nad Knicks piętnaste zwycięstwo z rzędu.

Blake Griffin zadebiutował w barwach Brooklyn Nets. Były All-Star zdobył w meczu dwa punkty, był to jego pierwszy wsad od grudnia 2019 roku. Trener Steve Nash dał mu 15 minut. Washington Wizards sprawili kłopoty nowojorczykom, ale finalnie to Nets zwyciężyli 113:106.

Kyrie Irving rzucił 28 punktów, a James Harden zaaplikował rywalom 26 "oczek". Stołecznym na nic zdało się triple-double Russella Westbrooka (29 punktów, 13 zbiórek, 13 asyst). Słabszy dzień miał Bradley Beal, który trafił 6 na 15 rzutów z pola i popełnił sześć strat. Westbrook miał ich osiem.

Wyniki:

Miami Heat - Indiana Pacers 106:109 po dogrywce (26:32, 23:25, 21:22, 28:19, 8:11)
(Adebayo 29, Butler 21, Robinson 13 - Sabonis 17, Turner 16, McDermott 15)

Houston Rockets - Oklahoma City Thunder 112:114 (22:31, 40:35, 23:24, 27:24)
(Wood 27, Wall 24, Oladipo 23 - Dort 23, Roby 18, Jackson 15, Mykhailiuk 15)

Denver Nuggets - New Orleans Pelicans 108:113 (30:22, 21:36, 29:25, 28:30)
(Jokić 29, Murray 23, Porter Jr. 17 - Ingram 30, Williamson 30, Alexander-Walker 20, Hart 12)

Boston Celtics - Orlando Magic 112:96 (27:31, 29:17, 33:25, 23:23)
(Brown 34, Tatum 23, Walker 14 - Vucevic 22, Ennis 18, Fournier 16)

Brooklyn Nets - Washington Wizards 113:106 (25:30, 38:26, 25:27, 25:23)
(Irving 28, Harden 26, Claxton 16 - Westbrook 29, Hachimura 20, Len 20, Beal 17)

Cleveland Cavaliers - Toronto Raptors 116:105 (23:28, 36:29, 18:32, 25:30)
(Sexton 36, Allen 17, Wade 16, Gerland 15 - VanVleet 23, Lowry 18, Powell 18, Anunoby 17)

Detroit Pistons - Chicago Bulls 86:100 (25:20, 20:26, 20:29, 21:25)
(Grant 26, Plumlee 12, Jackson 12, Stewart 11 - LaVine 18, Markkanen 16, Williams 10)

New York Knicks - Philadelphia 76ers 100:101 po dogrywce (23:15, 20:27, 21:22, 24:24, 12:13)
(Randle 24, Burks 20, Barrett 19 - Milton 21, Harris 20, Simmons 16)

Phoenix Suns - Los Angeles Lakers 111:94 (31:26, 18:28, 32:29, 23:18)
(Ayton 26, Booker 26, Crowder 11, Paul 11 - Harrell 23, Schroder 22, Horton-Tucker 17)

New Orleans Pelicans - Dallas Mavericks 92:132 (30:27, 24:38, 15:38, 23:29)
(Lillard 19, Trent Jr. 16, Little 14 - Doncić 37, Richardson 21, Finney-Smith 13)

Czytaj także: Mateusz Ponitka najlepszym strzelcem Zenitu. Czwarta kwarta przesądziła o meczu
78 punktów duetu Westbrook - Beal i zwycięstwo z mocnymi Utah Jazz!

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat nie próżnuje po zakończeniu kariery. "Jesteśmy w trakcie pisania scenariusza do filmu"

Komentarze (0)