Biało-Czerwoni wygrali na zakończenie eliminacji do EuroBasketu 88:81, a Jeremy Sochan pokazał jak wielki drzemie w nim potencjał.
Nie było tremy, nie było nerwów - był kapitalny basket. - Dostałem szansę od trenera i za to bardzo dziękuję. Nie mam słów, jestem w szoku - przyznał na gorąco.
- Debiut był bardzo dobry. Wszyscy byli pozytywni i mi pomagali. Chyba grałem dobrze, zresztą zespół też. To był wspaniały dzień - dodał po chwili nasz skrzydłowy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wieloryb na brzegu. Co za zdjęcie Mariusza Pudzianowskiego!
Sochan mecz rozpoczął w pierwszej piątce. Na parkiecie spędził 29 minut notując w tym czasie 18 punktów, 3 zbiórki i 2 bloki. Jak sam przyznaje, robił to, co potrafi. - Kocham koszykówkę i dla mnie to jest naturalne. Nie było nerwów, może trochę przed, ale takie pozytywne. Jak wszedłem na parkiet to po prostu grałem - przyznał. - Wygraliśmy i jest dobrze.
Czy spodziewał się aż tak początku przygody z dorosłą reprezentacją Polski? - W każdy mecz staram się dać wszystko co najlepsze. To naturalne dla mnie - wyjaśnił. - Czy czuję teraz większą pewność siebie? Generalnie ją czuję. Ufam procesowi i wierzę, że przyniesie dobre rzeczy.
Z uznaniem dla jego gry wypowiedział się drugi z bohaterów meczu przeciwko Rumunom Michał Michalak. - Niesamowity potencjał widać w tym chłopaku. Ma bardzo dużą lekkość gry, żadnej tremy, swoboda, podejmowanie decyzji. Jest na początku swojej kariery i to da mu kopa i motywację do dalszej pracy - przyznał.
Zobacz także:
Debiut jak marzenie, Sochan skradł show i rzucił rywali na kolana
Zwycięstwo Polaków, jest ostateczna tabela grupy A