Tyronn Lue był rozchwytywany. Kilka klubów NBA chciało, żeby u nich pracował. Ostatecznie 43-latek zostanie nowym pierwszym trenerem Los Angeles Clippers, poinformował w czwartek Adrian Wojnarowski z ESPN.
Strony porozumiały się ws. pięcioletniego kontraktu.
Lue ma już na swoim koncie trenerskie sukcesy. Trzy razy brał udział w Finałach NBA. Prowadził Cleveland Cavaliers, z którymi w 2016 roku zdobył mistrzostwo. Teraz będzie walczył o najwyższe cele z Clippers.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: efektowne "nożyce" piłkarza Barcelony. Trafił idealnie
Ostatni sezon zakończył się dla nich dużym rozczarowaniem. Drużyna Doca Riversa odpadła już w drugiej rundzie fazy play-off, chociaż prowadziła z Denver Nuggets 3-1, a doświadczony trener stracił posadę po siedmiu latach pracy. Steve Ballmer, właściciel Clippers, zdecydował się na zmiany.
Tyronn Lue pracował u boku Riversa przed rokiem jako asystent. Przed tym, jak w 2011 roku zaczął trenerską karierę, był zawodnikiem. Grał w NBA od 1998 do 2009 roku. Reprezentował barwy m.in. Los Angeles Lakers, Washington Wizards czy Atlanta Hawks. Ma na swoim koncie także dwa mistrzostwa NBA wywalczone z "Jeziorowcami" w sezonach 1999/2000 i 2001/2002.
Bilans Lue w roli pierwszego trenera to 128-83 w sezonie zasadniczym oraz 41-20 w play-offach. Współpracował z LeBronem Jamesem, teraz jego największymi gwiazdami będą Kawhi Leonard i Paul George. Asystentem Tyronna Lue ma zostać Chauncey Billups.
Ty Lue is finalizing a five-year deal to become the next coach of the Los Angeles Clippers, sources tell ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) October 15, 2020
Czytaj także: NBA. Media. Jest nowa data rozpoczęcia sezonu. To wielki dzień dla USA
Nowe obostrzenia w walce z koronawirusem. Wydarzenia sportowe w całej Polsce bez kibiców!