EBL. PGE Spójnia silniejsza. Do Stargardu w końcu dotarł list czystości Omari Gudula

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: trener Jacek Winnicki i koszykarze PGE Spójni Stargard
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: trener Jacek Winnicki i koszykarze PGE Spójni Stargard

Saga z Omari Gudulem w roli głównej ma w końcu swój szczęśliwy finał. PGE Spójnia w końcu otrzymała list czystości zawodnika i mogła go zgłosić do rozgrywek Energa Basket Ligi.

- W momencie, w którym ubiegaliśmy się o list czystości okazało się, że tego listu nie otrzymamy - tłumaczył absencję zawodnika podczas inauguracyjnego meczu Jacek Winnicki.

Dlaczego tak się stało? - Zawodnik popełnił błąd, bo w obliczu problemów z koronawirusem chciał pozostać w Rumunii, i aby to mogło być legalne, podpisał krótkoterminową umowę z klubem Craiova - tak tłumaczył wszystko Maciej Schwarz, który reprezentuje zawodnika w Polsce.

Zamieszanie trwało aż do piątku. Wtedy to przedstawiciele PGE Spójni Stargard poinformowali, że list czystości w końcu dotarł do klubu, a to pozwoliło zgłosić zawodnika do rozgrywek w sezonie 2020/2021.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie

Omari Gudul w Polsce jest już od ponad miesiąca, zatem jest w pełni gotowy do gry. Szansę debiutu z pewnością dostanie już w sobotę 5 września, kiedy to PGE Spójnia w Sopocie zmierzy się z Treflem.

- Przy tej naszej rotacji każdy zawodnik jest na wagę złota - mówi wprost Tomasz Śnieg, który zapowiada, że do Trójmiasta jego zespół jedzie po drugi triumf w sezonie. - Jedziemy jak po swoje, jedziemy po zwycięstwo - dodaje.

Zobacz także:
Wypuszczeni na wolność. Dobre wieści ze Starogardu Gdańskiego, Polpharma wchodzi do gry
Kilkanaście sekund i do bazy. Markus Loncar ma problemy z kręgosłupem

Źródło artykułu: