- W momencie, w którym ubiegaliśmy się o list czystości okazało się, że tego listu nie otrzymamy - tłumaczył absencję zawodnika podczas inauguracyjnego meczu Jacek Winnicki.
Dlaczego tak się stało? - Zawodnik popełnił błąd, bo w obliczu problemów z koronawirusem chciał pozostać w Rumunii, i aby to mogło być legalne, podpisał krótkoterminową umowę z klubem Craiova - tak tłumaczył wszystko Maciej Schwarz, który reprezentuje zawodnika w Polsce.
Zamieszanie trwało aż do piątku. Wtedy to przedstawiciele PGE Spójni Stargard poinformowali, że list czystości w końcu dotarł do klubu, a to pozwoliło zgłosić zawodnika do rozgrywek w sezonie 2020/2021.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie
Omari Gudul w Polsce jest już od ponad miesiąca, zatem jest w pełni gotowy do gry. Szansę debiutu z pewnością dostanie już w sobotę 5 września, kiedy to PGE Spójnia w Sopocie zmierzy się z Treflem.
- Przy tej naszej rotacji każdy zawodnik jest na wagę złota - mówi wprost Tomasz Śnieg, który zapowiada, że do Trójmiasta jego zespół jedzie po drugi triumf w sezonie. - Jedziemy jak po swoje, jedziemy po zwycięstwo - dodaje.
Informujemy, że w dniu dzisiejszym otrzymaliśmy list czystości Omari'ego Gudul'a i zawodnik został zgłoszony do ligi. pic.twitter.com/pDCG8XVz75
— PGE Spójnia Stargard (@SpojniaStargard) September 4, 2020
Zobacz także:
Wypuszczeni na wolność. Dobre wieści ze Starogardu Gdańskiego, Polpharma wchodzi do gry
Kilkanaście sekund i do bazy. Markus Loncar ma problemy z kręgosłupem